-
- •16 maj 2017 13:23
Grupa Nowy Styl, która zatrudnia ok. 6 tys. osób, nie ma większych problemów, jeśli chodzi o zatrzymanie pracowników w spółce. Jak to możliwe? Opowiada prezes Adam Krzanowski, z którym rozmawialiśmy podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Umacniająca się pozycja kandydatów na rynku pracy powoduje, że pracodawcy muszą się liczyć z odpływem ludzi - zwłaszcza duzi gracze. Z badania firmy Antal wynika, że problem w korporacjach nasila się. Spośród organizacji zatrudniających ponad 1 tys. pracowników, co czwarta doświadczyła w 2016 roku odpływu dobrowolnego na poziomie ponad 20 proc. Co ciekawe nie wszyscy mają jednak takie problemy. Inaczej jest np. w grupie Nowy Styl, która zatrudnia ok. 6 tys. osób. Wszystko dlatego, że zatrudniają ludzi w małej miejscowości.
– W zakładzie w Krośnie mamy bardzo niską rotację – mówi w rozmowie z PulsHR.pl Adam Krzanowski, prezes i współwłaściciel grupy Nowy Styl.
- W mieście takim jak Krosno czasem trudniej znaleźć osobę ze specjalistycznym wykształceniem. Jeśli jednak się ją znajdzie, to łatwiej ją utrzymać, ponieważ w regionie nie ma aż tak wielkich możliwości zawodowych – dodaje Krzanowski.
Jak wygląda sytuacja w krakowskim oddziale i czym udaje się grupie Nowy Styl zatrzymać pracowników w firmie? Dowiecie się z wideo.



KOMENTARZE (0)