Projekt emerytur dla matek, które zdecydują się urodzić i wychować co najmniej czworo dzieci, jest gotowy, niebawem trafi do konsultacji zewnętrznych – poinformował wiceszef MRPiPS Bartosz Marczuk.
- Autor:PAP/JS
- •6 sie 2018 19:38

"Projekt jest obecnie w konsultacjach wewnętrznych, jest właściwie gotowy, będziemy go wysyłać w najbliższym czasie do konsultacji zewnętrznych" - powiedział Marczuk na antenie TOK FM.
Ocenił, że świadczenie jest "bardzo mocno sprawiedliwościowe". "Ktoś, kto urodził i wychował czworo dzieci i więcej, nie może być w takiej sytuacji, że zostaje na stare lata bez nawet jednej złotówki świadczenia" - stwierdził. Jak zaznaczył, "nie może być dalej takiej krzywdzącej sytuacji, że jest mama, która urodziła ośmioro dzieci, które pracują i płacą w Polsce podatki, a ona klepie biedę na starość".
"To będzie wysokość emerytury minimalnej, to będzie zabezpieczenie socjalne mam - co do zasady mam, choć są wyjątkowe sytuacje, gdy tatowie będą otrzymywać to świadczenie - które urodziły i wychowały co najmniej czworo dzieci" - powiedział.
Marczuk wyjaśnił, że jeżeli mama, która urodziła i wychowała co najmniej czwórkę dzieci, pracowała i przysługuje jej niewielka emerytura, to ZUS dopłaci jej do minimalnego świadczenia, które w tej chwili wynosi 1029 zł. Przykładowo: jeśli kobieta miałaby mieć 700 zł emerytury, to ZUS dołoży jej 300 zł. Jeśli mama co najmniej czworga dzieci nigdy nie pracowała, wtedy otrzyma minimalne świadczenie tysiąc zł.
Czytaj też: Znamy wstępny koszt emerytur dla matek z co najmniej czwórką dzieci
Pytany, czy system emerytalny udźwignie kolejne obciążenia, wiceminister stwierdził, że rodzin, które mają czworo dzieci, jest w Polsce 70 tys. Podał, że koszt maksymalny, na starcie, jest szacowany na 915 mln zł. "Świadczenie będzie działało wstecz; obejmie mamy, które kiedykolwiek urodziły czworo dzieci. Statystycznie tych mam w miarę upływu czasu będzie coraz mniej, więc kwota będzie maleć" - wskazał. Podał, że "ZUS na emerytury wydaje miesięcznie około 12 mld zł, czyli rocznie ponad 150 mld" i ocenił, że "świadczenie nie zrujnuje systemu emerytalnego". "Poza tym taka osoba nie będzie korzystała z pomocy społecznej" - wskazał.
O zabezpieczeniu emerytalnym matek, które wychowały co najmniej czworo dzieci, mówiła w połowie kwietnia w Warszawie podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy wicepremier Beata Szydło, przedstawiając rozwiązania z zakresu polityki prorodzinnej przygotowane w ramach kierowanego przez nią Komitetu Społecznego Rady Ministrów.


KOMENTARZE (1)