Zarobki amerykańskiego eksperta rządowego ds. epidemiologicznych, Anthony’ego Fauciego były wyższe niż pensje pozostałych urzędników pracujących na rzecz rządu federalnego w USA i przekraczają nawet wynagrodzenie prezydenta USA - pisze magazyn "Forbes".

- Główny epidemiolog kraju, który często występuje w mediach, zarobił łącznie 417 608 dolarów.
- Był nie tylko najlepiej opłacanym ekspertem medycznym w administracji, ale okazał się też najlepiej zarabiającym przedstawicielem czteromilionowej rzeszy pracowników federalnych.
- Zarobił więcej niż prezydent USA, którego roczne dochody z tytułu wynagrodzenia wynoszą 400 tys. USD.
W 2019 roku główny epidemiolog kraju, który często występuje w mediach, zarobił łącznie 417 608 dolarów. Był nie tylko najlepiej opłacanym ekspertem medycznym w administracji, ale okazał się też najlepiej zarabiającym przedstawicielem czteromilionowej rzeszy pracowników federalnych. Fauci zarobił więcej niż prezydent USA, którego roczne dochody z tytułu wynagrodzenia wynoszą 400 tys. USD.
Statystyki dotyczące wynagrodzeń zostały zebrane przez OpenTheBooks.com na podstawie ustawy o wolności informacji. Jest to amerykańska organizacja non-profit publikująca w internecie wszystkie ujawnione wydatki rządu USA.
Dane uwzględniają tylko pracowników federalnych, których wynagrodzenia były finansowane z budżetu państwa.
"Forbes" szacuje, że jeśli Fauci - dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), a teraz także główny doradca ds. zdrowia publicznego prezydenta Joe Bidena, utrzyma oba stanowiska i nadal będzie zarabiał na obecnym poziomie, to do 2024 r. całkowity przychód uzyskany z jego wynagrodzeń sięgnie 2,5 miliona dolarów. W ciągu minionej dekady, od 2010 do 2019 roku Fauci zarobił łącznie 3,6 mln dolarów. W 2014 roku jego dotychczasowe wynagrodzenie w wysokości 335 tys. USD rocznie zostało podwyższone do 417,6 tys. dolarów.
Kiedy w sierpniu 2020 roku Fauci został zapytany na Instagramie, czy zainwestował miliony dolarów w szczepionki, odparł: "Jestem pracownikiem rządowym. Mam pensję rządową". Główny autorytet epidemiologiczny nie wyjawił wtedy rzeczywistej wysokości swych zarobków - przypomina "Forbes".

KOMENTARZE (0)