Pieniądze na wypłaty emerytur absolutnie są i myślę, że w znacznie wyższych kwotach zabezpieczone, niż okażą się rzeczywiste potrzeby, ale poczekajmy chwilę i wtedy zobaczymy - powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

• Elżbieta Rafalska prognozuje, że wydatki związane z pokryciem skutków reformy emerytalnej mogą być niższe niż zabezpieczone na ten cel środki.
• Nie ma żadnych przerażających wizji dotyczących wpływu reformy emerytalnej na budżet państwa - wyjaśniła.
• Oceniła, że ZUS dobrze sobie poradził z przyjmowaniem wniosków, a główna ich fala jest już za nami.
Minister była gościem programu "Poranna Rozmowa Dnia" w Radiu Gorzów, lokalnej rozgłośni Polskiego Radia Zachód w Zielonej Górze. Pytano ją m.in. o reformę emerytalną.
"Pieniądze na wypłaty emerytur absolutnie są i myślę, że w znacznie wyższych kwotach zabezpieczone, niż okażą się rzeczywiste potrzeby, ale poczekajmy chwilę i wtedy zobaczymy (…) To, co zostało policzone jako skutki wdrożenia reformy emerytalnej, czyli 9,5 mld zł w roku 2018 - moim zdaniem te skutki będą znacznie niższe" - powiedziała na antenie Rafalska.
Według minister nie ma żadnych "przerażających wizji" dotyczących wpływu reformy na budżet państwa. Jej zdaniem takie głosy uderzają w Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i nie budują zaufania do tego systemu. Jak podkreśliła, warto zaufać systemowi publicznemu z gwarancją wypłacalności.
Czytaj też: Emerytury Polaków będą na poziomie jałmużny
"Sytuacja FUS jest teraz najlepsza od 2001 roku i ona jest zależna od tego, jaka jest sytuacja na rynku pracy, a ta jest bardzo dobra. Nie ma lepszego, nie ma pewniejszego systemu" - powiedziała Rafalska.
Oceniła, że ZUS dobrze sobie poradził z przyjmowaniem wniosków, a główna ich fala jest już za nami. Największą dynamiką charakteryzował się pierwszy tydzień ich składania, kiedy dziennie wpływało do 30 tys. wniosków, potem to tempo znacząco malało.
Spośród wszystkich złożonych wniosków 60 proc. złożyły kobiety. Rafalska poinformowała, że ZUS jest gotowy do wydania 50 proc. decyzji o przyznaniu świadczenia emerytalnego i pierwsze płatności mają nastąpić 6 października br.
W opinii minister Polacy mają coraz większą świadomość dotyczącą ich sytuacji emerytalnej i wbrew pojawiającym się głosom, nie wszyscy uprawnieni od razu skorzystają z możliwości przejścia na emeryturę.

KOMENTARZE (0)