W grudniu płace wzrosły aż o 11 proc. Tego nikt nie przewidział

Jak twierdza specjaliści z PKO Banku Polskiego, przeciętne wynagrodzenie w grudniu 2021 roku było wyższe w ujęciu rocznym o 11,2 proc. To więcej niż zakładała branża finansowa, która prognozowała (konsensus) wzrost rok do roku o 9,1 proc. Nawet bardziej  optymistyczne prognozy PKO mówiły o wzroście jednocyfrowym, bo wynoszącym 9,9 proc.

Czytaj też: Pracownicy energetyki na dobrej pozycji negocjacyjnej. Wynagrodzenia nawet do 35 tys. zł

Skąd taki duży wzrost płac? Złożyło się na to kilka czynników

Pierwszym jest niskie bezrobocie i związana z tym presja płacowa. Podwyżce płac sprzyja także rozgrzana gospodarka. Nie bez znaczenia był układ świąt w grudniu, który sprawił, że pod tym względem pracowaliśmy więcej niż rok wcześniej (święta przypadające w dni wolne od pracy). Dodatkowo, jak zaznaczają analitycy, sporo było handlowych niedziel, z czym wiążą się nadgodziny i wyższe z tym związane wypłaty.

Dalej może jednak nie być już tak różowo.

- Wiadomo, że są warunki do szybkiego wzrostu płac. Czy będą rosły trwale ponad 10 proc., czy raczej jest to jakiś specyficzny okres przejściowy? Wciąż nie jesteśmy przekonani, że wyniki dwucyfrowe to nowa, trwała (nie)równowaga. Sporo tu wciąż oczywistych efektów jednorazowych - zaznacza na Twitterze mBank.