Obecny model jest niesprawiedliwy, promuje tych, którzy zarabiają więcej. Natomiast jest to temat do dyskusji. Nie budzi on jakichś wielkich emocji czy sporów w ramach Zjednoczonej Prawicy - powiedział wicepremier Jacek Sasin, pytany o zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS.

W projekcie budżetu na 2020 r. założono zniesienie ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce). Wicepremier i szef Porozumienia Jarosław Gowin oświadczył w ubiegłym tygodniu, że Porozumienie nie zagłosuje za likwidacją 30-krotności. W jego ocenie przyjęcie projektu byłoby uderzeniem w najwyżej wykwalifikowanych specjalistów.
Sasin w poniedziałek w Polskim Radiu 24 na uwagę, że zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS to "jedna ze sztandarowych reform premiera Mateusza Morawieckiego" odparł: "Nie nazwałbym tego absolutnie sztandarową reformą". Jak dodał, jest to temat, na który dyskutowano przez "dużą część tej kadencji, która w tej chwili mija".
"Ja osobiście uważam, że ten model, który w tej chwili mamy, jest jednak niesprawiedliwy, promuje tych, którzy zarabiają więcej. Ci, którzy zarabiają więcej, finalnie płacą niższe składki, bo od pewnego momentu przestają je płacić. Ale jest to temat do dyskusji, w żadnym wypadku nie jest to temat, który mógłby budzić jakieś wielkie emocje czy wielkie spore w ramach Zjednoczonej Prawicy" - powiedział wicepremier.
Czytaj też: Zniesienie limitu składek ZUS skłoni Polaków do wyjazdu za granicę?
Jak dodał, dyskutowanie o różnych tematach w ramach koalicji jest normalne. "Nie zawsze jest tak, że we wszystkim się w 100 proc. zgadzamy; jakby tak było, to wszyscy bylibyśmy w jednej partii" - zaznaczył Sasin.
Minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, pytany w pierwszej połowie października, czy możliwa jest zmiana decyzji w kwestii zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, powiedział, że propozycja likwidacji tego limitu jest nie tylko zamieszczona w propozycji budżetu na 2020 roku, ale była ona wcześniej zamieszczona w wieloletnim planie finansowym, który rząd przygotował na początku tego roku i który został zatwierdzony przez Komisję Europejską.

KOMENTARZE (0)