- Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się 13 października. Kampania wyborcza trwa w najlepsze.
- Główne skrzypce grają w niej pracownicy i przedsiębiorcy. Lista składanych im obietnic jest przed tymi wyborami wyjątkowo długa.
- Co dokładnie chcą wprowadzić politycy, jeśli - oczywiście - wygrają wybory? Prześwietliliśmy programy wyborcze pięciu największych komitetów wyborczych.
Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a wraz nią - chcemy czy nie - jesteśmy świadkami zaciętej walki o polskich pracowników i pracodawców. Po rodzinach czy emerytach, przyszedł czas na nas - pracujących i zatrudniających. Nie ma co ukrywać, że podejście wyjątkowo racjonalne. W końcu pracownicy stanowią sporą część społeczeństwa. W Polsce aktywnych zawodowo jest ponad 16 mln osób. Dodatkowo prawie 3 mln Polaków prowadziło własny biznes. Zdobyć głosy ich wszystkich - bezcenne!
Lawina przedwyborczych obietnic w tym roku jest wyjątkowo mocno ukierunkowana na szeroko rozumiany rynek pracy. Wyższe pensje obiecuje każda startująca w wyborach partia. Prześcigają się tylko w wysokości kwot, jakie niebawem (gdy tylko oddamy na nich swój głos) powinny zacząć wpływać na nasze konta. To samo dotyczy tempa wzrostu płacy minimalnej. Do tego więcej czasu dla rodziny, ułatwienia dla młodych matek w powrocie na rynek pracy, ba!, wsparcie w przeprowadzce za lepszą pracą, wyższe emerytury czy tak konieczna likwidacja luki płacowej. To wszystko - jak zapewniają politycy - uda się osiągnąć obniżając podatki, zmniejszając obowiązkowe składki. Gdy dodamy do tego kolejną porcję obietnic, jakie złożono pracodawcom, okaże się, że po wyborach rynek pracy będzie krainą miodem i mlekiem płynącą. Po prostu raj.
W programach wyborczych znajdziemy pomysły w wielu przypadkach jak najbardziej słuszne i oczekiwane przez społeczeństwo. Bo jak emeryt otrzymujący minimalną emeryturę (na rękę niecałe 900 zł) ma opłacić czynsz za mieszkanie, wszystkie rachunki, wykupić leki? Jak kobieta mieszkająca na wsi, z której przez cały dzień odjeżdżają dwa autobusy (jeden o piątej rano, drugi o godz. 20) ma połączyć życie zawodowe z wychowaniem dzieci?
Jednak każdy księgowy daje zwykle dwie ważne, finansowe rady. Po pierwsze, nigdy nie wydawaj więcej pieniędzy niż zarobisz. Najlepiej jeśli część wypłaty odłożysz na czarną godzinę. Po drugie, nigdy nie obiecuj nikomu czegoś, na co się nie stać.
Dobrze by było, gdyby nasi politycy wzięli sobie te rady do serca. A teraz czas na przegląd przedwyborczych obietnic polityków (lista jest wyjątkowo długa).
Licytacja na obietnice
Prawo i Sprawiedliwość na pierwszy ogień podnosi problem zbyt niskich wynagrodzeń. - Polacy powinni zarabiać coraz więcej, a ich poziom życia musi jeszcze szybciej zbliżać się do poziomu życia mieszkańców państw Europy Zachodniej - czytamy w ich programie wyborczym. Chce to osiągnąć poprzez wzrost płac i emerytur, który - jak wynika z programu wyborczego - ma być stymulowany poprzez podniesienie płacy minimalnej do 2 600 zł od 1 stycznia 2020 r., 3 000 zł w 2021 r. i 4 000 zł w roku 2023. PiS zapowiada też podwyżki w sferach finansowanych ze środków publicznych.
Zobacz pełną listę przedwyborczych obietnic zapisanych w programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.
Lewica w tej kwestii postuluje opracowanie 10-letniej strategii ustalenia płacy minimalnej, która będzie konsultowana z przedsiębiorcami i pracownikami. Zgodnie z ich obietnicą w przyszłym roku wyniesie ona 2700 złotych brutto. W 2030 roku osiągnie poziom 60 proc. średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
PiS zapewnia też, że wprowadzi wyższe emerytury (minimalna emerytura od 2020 roku ma wynieść 1200 zł). Jednak jeszcze wyższą emeryturę minimalną obiecuje Lewica. - Nikt nie będzie miał emerytury niższej niż 1600 złotych na rękę. Wszystkie wyższe emerytury będą zachowane i waloryzowane. Wysokość emerytury minimalnej będzie rosła wraz z płacą minimalną - czytamy w programie wyborczym Lewicy.
Zobacz pełną listę przedwyborczych obietnic, jakie znajdziemy w programie wyborczym Lewicy.
Inny pomysł dla seniorów przedstawiła Koalicja Obywatelska. Politycy spod tego szyldu chcą, by długi staż pracy był wynagradzany tzw. premią emerytalną. Polki i Polacy staną się współwłaścicielami spółek Skarbu Państwa. Ich konta emerytalne zostaną zasilone pakietami akcji. Każdy, kto przepracuje 40 lat, otrzyma pakiet akcji o wartości 10 tysięcy złotych. Po 50 latach pracy wartość pakietu zwiększy się do 20 tysięcy złotych. Środki te staną się ich prywatną własnością.
Z kolei PSL - Koalicja Polska wyszła do seniorów z dobrze im znaną propozycją Emerytury bez podatku. To pomysł forsowany - bezskutecznie - przez Ludowców od lat.
- Obecnie emerytury są wypłacane bezpośrednio ze składek osób obecnie pracujących, dlatego należy skończyć z fikcją, iż "oszczędzaczy w ZUS", i powinny być one finansowane bezpośrednio z pieniędzy trafiających do budżetu. Chcemy, by młodzi mieli wybór: czy korzystać z ubezpieczenia emerytalnego w ZUS, czy oszczędzać gdzieś indziej lub samodzielnie. Dzięki reformie podatkowej zmniejszymy klin podatkowy i spowodujemy wzrost plac. Zamiast sztucznie pompować płacę minimalną, przestaniemy Polakom zabierać ich własne pieniądze - piszą z kolei politycy Konfederacji.
Zobacz pełną listę wyborczych obietnic złożonych przez Koalicję Obywatelską.
Kolejny istotny postulat to walka z luką płacową. PiS zapowiada zmiany w prawie, które miałyby zlikwidować rozbieżności między wysokością pensji kobiet i mężczyzn wykonujących te same obowiązki zawodowe. Do tego najwięksi pracodawcy co dwa lata mieliby przeprowadzać ankietę dotyczącą wynagrodzeń. Po to, by wykryć, zaradzić i zapobiegać nieuzasadnionym różnicom w wynagrodzeniach i innych warunkach zatrudnienia kobiet i mężczyzn.
O krok dalej w tej kwestii poszli politycy Lewicy. W ramach walki z luką płacową chcą nałożyć na przedsiębiorców nie spełniających tego wymogu (byłby on potwierdzany otrzymaniem specjalnego certyfikatu) kary grzywny oraz brakiem możliwości uczestniczenia w zamówieniach publicznych. KO walkę z luką płacową chce wygrać poprzez przekierowanie na ZUS obowiązku płacenia zasiłku chorobowego od pierwszych dni zwolnienia, a nie jak jest dziś dopiero po 33 dniach.
Zobacz pełną listę wyborczych obietnic zapisanych w programie wyborczym PSL - Koalicji Polskiej.
Co znajdziemy w pakiecie oferowanym przedsiębiorcom? Konfederacja proponuje niskie i proste podatki. W myśl zasady, że to obywatele, a nie urzędnicy wiedzą, jak najlepiej wydać swoje pieniądze, zapowiadają uproszczenie systemu finansów publicznych, zreformowanie sposobu opodatkowania dochodów, wprowadzenie powszechnej ulgi podatkowej (PIT 0%), likwidację obecnego podatku dochodowego od osób fizycznych oraz likwidację składki ZUS.
Lewica przygotowała m.in. zniesienie ryczałtowego ZUS-u. Przedsiębiorcy będą mogli dobrowolnie wybrać rozliczanie proporcjonalne do przychodu - tak jak w małym ZUS-ie - lub według starych zasad.
Zobacz pełną listę wyborczych obietnicy, jakie znajdziemy w programie wyborczym Konfederacji.
Koalicja Obywatelska proponuje obniżkę PIT i składek na ZUS. Dzięki temu pensje pracowników, zwłaszcza mniejszych firm, wzrosną, choć pracodawca nie będzie musiał do tego dokładać. Z kolei PSL - Koalicja Polska mówi o dobrowolności odprowadzania składek ZUS przez samozatrudnionych.
Również w programie wyborczym PiS znajdziemy szereg obietnic złożonych przedsiębiorcom. To m.in. ograniczanie przyrostu przepisów poprzez zastosowanie zasady „jeden za jeden” (One In One Out) – wprowadzając nowe obciążenie, trzeba jednocześnie zadeklarować usunięcie innego, równoważnego.
W przypadku MŚP wprowadzone zostanie powiązanie składki ZUS z osiąganym dochodem. Pozostali przedsiębiorcy będą rozliczali składki ZUS na obecnych, ryczałtowych zasadach. Czterokrotnie zostanie podniesiony limit, do którego polskie firmy mogą ryczałtowo rozliczać PIT. Granica podniesiona zostanie z 250 tys. euro do 1 mln euro rocznych przychodów. Obniżona od 2019 roku stawka CIT do 9 proc. obejmie większą liczbę podatników. Limit przychodów dla małego podatnika zostanie podniesiony z 1,2 do 2 mln euro. Ponadto PiS zapowiada, że przeznaczy miliard złotych na strategiczne inwestycje polskich przedsiębiorstw.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)