×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Rynek pracy mlekiem i miodem płynący? Prześwietlamy przedwyborcze obietnice

Premie emerytalne czy za aktywność na rynku pracy, wynagrodzenia na poziomie krajów europejskich. Opłacona przeprowadzka za pracą. Robotyzacja i automatyzacja, która stanie się codziennością. Do tego niższe podatki i ZUS. Wyższe emerytury, nie niższe niż 1600 zł brutto. Pełnopłatne chorobowe. Dotkliwa kara dla firm, w których kobiety wykonując tę samą pracę co mężczyźni, będą zarabiały mniej. Jednym słowem raj. Tak w programach wyborczych największych partii politycznych wyglądają obietnice związane z szeroko rozumianym rynkiem pracy.

Rynek pracy mlekiem i miodem płynący? Prześwietlamy przedwyborcze obietnice
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA
  • Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się 13 października. Kampania wyborcza trwa w najlepsze. 
  • Główne skrzypce grają w niej pracownicy i przedsiębiorcy. Lista składanych im obietnic jest przed tymi wyborami wyjątkowo długa.
  • Co dokładnie chcą wprowadzić politycy, jeśli - oczywiście - wygrają wybory? Prześwietliliśmy programy wyborcze pięciu największych komitetów wyborczych.

Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a wraz nią - chcemy czy nie - jesteśmy świadkami zaciętej walki o polskich pracowników i pracodawców. Po rodzinach czy emerytach, przyszedł czas na nas - pracujących i zatrudniających. Nie ma co ukrywać, że podejście wyjątkowo racjonalne. W końcu pracownicy stanowią sporą część społeczeństwa. W Polsce aktywnych zawodowo jest ponad 16 mln osób. Dodatkowo prawie 3 mln Polaków prowadziło własny biznes. Zdobyć głosy ich wszystkich - bezcenne!

Lawina przedwyborczych obietnic w tym roku jest wyjątkowo mocno ukierunkowana na szeroko rozumiany rynek pracy. Wyższe pensje obiecuje każda startująca w wyborach partia. Prześcigają się tylko w wysokości kwot, jakie niebawem (gdy tylko oddamy na nich swój głos) powinny zacząć wpływać na nasze konta. To samo dotyczy tempa wzrostu płacy minimalnej. Do tego więcej czasu dla rodziny, ułatwienia dla młodych matek w powrocie na rynek pracy, ba!, wsparcie w przeprowadzce za lepszą pracą, wyższe emerytury czy tak konieczna likwidacja luki płacowej. To wszystko - jak zapewniają politycy - uda się osiągnąć obniżając podatki, zmniejszając obowiązkowe składki. Gdy dodamy do tego kolejną porcję obietnic, jakie złożono pracodawcom, okaże się, że po wyborach rynek pracy będzie krainą miodem i mlekiem płynącą. Po prostu raj.

W programach wyborczych znajdziemy pomysły w wielu przypadkach jak najbardziej słuszne i oczekiwane przez społeczeństwo. Bo jak emeryt otrzymujący minimalną emeryturę (na rękę niecałe 900 zł) ma opłacić czynsz za mieszkanie, wszystkie rachunki, wykupić leki? Jak kobieta mieszkająca na wsi, z której przez cały dzień odjeżdżają dwa autobusy (jeden o piątej rano, drugi o godz. 20) ma połączyć życie zawodowe z wychowaniem dzieci? 

Jednak każdy księgowy daje zwykle dwie ważne, finansowe rady. Po pierwsze, nigdy nie wydawaj więcej pieniędzy niż zarobisz. Najlepiej jeśli część wypłaty odłożysz na czarną godzinę. Po drugie, nigdy nie obiecuj nikomu czegoś, na co się nie stać.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Rynek pracy mlekiem i miodem płynący? Prześwietlamy przedwyborcze obietnice
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA