GUS podaje, że w skali roku (czerwiec 2022 r. do czerwca 2021 r.) przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw (zatrudniających 10 i więcej osób) wzrosło o 13 proc. Przed rokiem (czerwiec 2021 r. do czerwca 2020 r.) odnotowano dynamikę wzrostu przeciętnych płac na poziomie 9,8 proc.
Z kolei w stosunku do maja 2022 r. przeciętna pensja zwiększyła się o 2,4 proc., podczas gdy w czerwcu 2021 r. w porównaniu do maja 2021 r. płace zanotowały niewiele większy wzrost - o 2,9 proc.
Jak wyjaśniają analitycy GUS, wzrost przeciętnych wynagrodzeń w czerwcu 2022 r. względem maja 2022 r. spowodowany był m.in. wypłatami premii kwartalnych, rocznych oraz wypłaty odpraw emerytalnych.
Pensje wzrosły we wszystkich badanych sekcjach. Największy odnotowano w sekcji górnictwo i wydobywanie (o 39,9 proc.), gdzie wynagrodzenia wyniosły 11 877,54 zł (miesiąc wcześniej 8 489,06 zł) oraz w sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 9,3 proc.), gdzie wynagrodzenia zwiększyły się do 8965,75 zł (miesiąc wcześniej wyniosły 8 206,10 zł).
Spadek wynagrodzeń był widoczny w sekcji rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo (o 5,9 proc.) oraz w sekcji informacja i komunikacja (o 1,2 proc.).
Jak komentują ekonomiści z ING Banku Śląskiego, roczny wzrost płac jest nieco poniżej oczekiwań, ale sezonowo wciąż jest solidny.
- Zobaczymy, jak wyglądać będą kolejne miesiące, firmy mogły wstrzymać premie czekając na obniżkę PIT od lipca. Wynagrodzenia przegrywają jednak z inflacją, drugi miesiąc z rzędu spadek realnego tempa r/r - piszą na Twitterze.
W podobnym tonie wypowiadają się analitycy Banku Pekao.
- W czerwcu wynagrodzenia wzrosły słabiej od oczekiwań (13 proc. r/r wobec spodziewanych 13,3 proc.). Nadal rosną one w relatywnie szybkim tempie, ale nie szybciej od inflacji (15,5 proc.). Realne wynagrodzenia kurczą się. Naszym zdaniem ten trend utrzyma się co najmniej do końca roku - komentują dane GUS.
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego podkreślają z kolei, że w kolejnych miesiącach wynagrodzenia będą rosnąć wolniej – wzrost pozostanie dwucyfrowy do końca roku.
- MIK (Miesięczny Indeks Koniunktury - przyp. red.) wskazuje, że coraz mniej firm planuje zwiększanie wynagrodzeń oraz otwieranie nowych miejsc pracy. Pomimo to cały czas będą występować niedobory pracowników - komentuje PIE.
Zatrudnienie w firmach
W czerwcu w porównaniu z majem 2022 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się minimalnie - o 0,1 proc. Analitycy GUS wyjaśniają, że jest to efekt m.in. zatrudnienia pracowników sezonowych.
Porównując czerwiec 2022 r. do czerwca 2021 r., przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 2,2 proc., podczas gdy w czerwcu 2021 r. odnotowany w skali roku wzrost był nieco wyższy i wyniósł 2,8 proc.
o
- W związku z zaistniałą sytuacją epidemiczną i jej wpływem na rynek pracy, od marca do maja 2020 r. odnotowywano spadek przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw miesiąc do miesiąca, natomiast od czerwca 2020 r. do grudnia 2020 r. zaobserwowano jego wzrost. W 2021 roku przeciętne zatrudnienie ulegało niewielkim zmianom, jednak do grudnia 2021 r. nie powróciło do wartości odnotowywanych na początku 2020 r. Od początku 2022 roku widoczny był wzrost przeciętnego zatrudnienia względem poprzedniego miesiąca, z wyjątkiem maja 2022 r. kiedy to odnotowano jego niewielki spadek. W czerwcu 2022 r. w porównaniu z majem 2022 r. przeciętne zatrudnienie zwiększyło się o ok. 5 tys. etatów - czytamy w raporcie GUS.
Ekonomistów dane GUS nie napawają optymizmem.
- Pogorszenie nastrojów na rynku pracy znalazło swoje odzwierciedlenie w statystykach o zatrudnieniu. Wzrosło ono o jedyne 5 tys. m/m, wyraźnie słabiej niż wynikałoby z wzorca sezonowego. Jednocześnie pamiętajmy, że dane o zatrudnieniu nadal „podbija” napływ uchodźców z Ukrainy - piszą analitycy Banku Pekao.
KOMENTARZE (0)