6250 wniosków emerytalnych - o kilkaset więcej niż prognozowano na IV kwartał - złożyli we wrześniu i październiku mieszkańcy południowego Mazowsza, którym taką możliwość dała ustawa obniżająca wiek emerytalny - poinformowała Alina Szerling, wicedyrektor radomskiego oddziału ZUS.

Szerling dodała, że na podstawie danych z lat ubiegłych, na cały IV kwartał 2017 r. przewidywano wpłynięcie nieco ponad 5,8 tys. Wszystkich wniosków we wrześniu i październiku było 7090 - o prawie 212 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Do 10 listopada radomski ZUS wydał w sumie 5242 decyzje, co stanowi 84 proc. ogółu wniosków wynikających z ustawy o obniżaniu powszechnego wieku emerytalnego.
Jak podał Piotr Olewiński, rzecznik radomskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, po wejściu w życie reformy emerytalnej statystyczny emeryt na południowym Mazowszu to nieaktywna zawodowo kobieta, otrzymująca na konto bankowe średnią emeryturę 1487 zł.
Wyliczono, że 58 proc. wniosków o emeryturę złożyły kobiety (3021 osób) i 42 proc. mężczyźni (2221) osób. Wydano w sumie 4552 decyzje o wypłatach, z czego 2547 dotyczyło kobiet, 2005 - mężczyzn. Na rachunek bankowy przekazywanych jest 63 proc. świadczeń, mniej osób zdecydowało się na odbiór emerytury w placówce pocztowej.
Pracownicy ZUS wskazali na różnicę pomiędzy przeciętną wysokością emerytury kobiety i mężczyzny. W przypadku mieszkanek regionu radomskiego przeciętne świadczenie wynosi 1487 zł, - w przypadku mężczyzn - 2430 zł. Różnica ta - jak podkreśliła wicedyrektorka oddziału - wynika m.in. z krótszego w przypadku kobiet okresu ubezpieczenia i dysproporcji w wysokości wynagrodzeń mężczyzn i kobiet.
Naczelniczka wydziału obsługi klientów i korespondencji radomskiego oddziału ZUS Małgorzata Zięba zaznaczyła, że po pierwszych dwóch tygodniach lawinowego składania wniosków przez mieszkańców subregionu radomskiego sytuacja się ustabilizowała i klienci są obsługiwani są na bieżąco. Do tej pory 10 tys. osób skorzystało z usług doradców ZUS.



KOMENTARZE (0)