-
- •25 lut 2021 19:00
Pandemia spowodowała, że straciliśmy większość dotychczasowych klientów. Jednocześnie korporacje zaczęły bardziej interesować się możliwościami elastycznego wynagradzania oraz innymi narzędziami, jakie oferujemy. Dziś Symmetrical.ai to platforma, gdzie dbamy o dobrostan pracowników - tak o ostatnich miesiącach funkcjonowania w pandemicznym świecie opowiada Piotr Smoleń, współzałożyciel znanego polskiego start-upu, który jest gościem Rafała Kergera. Posłuchajcie podcastu "20 piętro".

Symmetrical.ai to polski start-up, który postawił sobie za cel zrewolucjonizowanie podejścia pracowników do korzystania z wynagrodzeń oraz poprawienie ich wiedzy z zakresu finansów. Choć przez skutki walki z pandemią COVID-19 firma straciła większość dotychczasowych klientów, to okazało się, że nie ma tego złego... Turbulencje, z jakimi mierzą się światowe gospodarki spowodował zmianę grupy docelowej, do jakiej Symmetrical.ai kieruje ofertę.
- Pandemia w istotny sposób wpłynęła na nasz biznes. Do tej pory naszą grupą docelową byli pracownicy, którzy pracowali nieregularnie, mowa tu o pracownikach tymczasowych czy osobach związanych z takimi branżami jak gastronomia, hotelarstwo czy catering, które są oparte na sezonowości. W nich wyzwaniem było to, by zasady wypłacania wynagradzania dostosować do realnych potrzeb pracowników - opowiada Piotr Smoleń.
Jak dodaje, pandemia w znacznym stopniu uderzyła właśnie w przedstawicieli tych branż. Wielu ich klientów nie przetrwało obostrzeń, a dotychczasowi użytkownicy z dnia na dzień tracili pracę.
- W ten sposób straciliśmy około 80 proc. klientów, tym samym 80 proc. przychodów. Musieliśmy zacząć szukać innych - opowiada w rozmowie z Rafałem Kergerem jeden z założycieli Symmetrical.ai.
Okazuje się, że w czasie pandemii duże korporacje zaczęły inaczej patrzeć na sytuację życiową swoich pracowników. Jednym z elementów, na który zwróciły uwagę, stała się ich kondycja finansowa oraz możliwość zapewnienia bardziej elastycznych form wynagradzania oraz dbania o dobrostan pracowników, co otworzyło start-upowi nowe możliwości rozwoju.
- Kiedy korporacje zaczęły badać aktualne potrzeby pracowników, zobaczyły dwa aspekty. Po pierwsze komfort finansowy, który teoretycznie powinien być zaspokajany za potrzebą pensji, dla wielu pracodawców był niewystarczający. Do tej pory zapewniali go za pomocą pozapłacowych benefitów, ale w czasie pandemii karty na siłownie straciły sens, bo te są zamknięte, pracownicy nie mają jak skorzystać z firmowej kawy czy herbaty, bo pracują z domów. Po drugie, ważny stał się komfort psychiczny pracowników. Wielu z nich w czasie pandemii boryka się z problemami psychicznymi i w tym zakresie oczekuje od pracodawców wsparcia - opowiada Piotr Smoleń.
Komfort finansowy, czyli co


KOMENTARZE (0)