Wierzę w to głęboko, że będziemy w stanie doprowadzić poziom życia w Polsce na średni poziom zachodnioeuropejski. To jest moja wielka ambicja - powiedział w piątek (12 lipca) prezydent Andrzej Duda w Szczecinku (zachodniopomorskie).
- Proszę o wyrozumiałość i proszę o cierpliwość. Będziemy się starali dalej realizować nasze prospołeczne programy, programy prorodzinne. Będziemy się starali podnosić płace, także w sferze budżetowej - mówił Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Szczecinka.
Jak dodał, ma wiedzę na temat płacowych oczekiwań urzędników i nauczycieli. - To płace w sferze budżetowej wymagają reform, to wymaga zmian, ale proszę o cierpliwość w tym zakresie. Wierzę w to głęboko, że będziemy w stanie doprowadzić poziom życia w Polsce na średni poziom zachodnioeuropejski. To jest moja wielka ambicja - powiedział Andrzej Duda. Wyjaśnił, że chce, aby wtedy, gdy będzie kończył swoją służbę, "polska rodzina" mogła powiedzieć: Tak, żyje nam się lepiej niż wtedy, kiedy pan zaczynał urzędowanie.
- To dla mnie oznacza, że rodzina ma więcej pieniędzy, że żyje się jej wygodniej, bezpieczniej, że nie musi się martwić o codzienną egzystencję. To oznacza, że Polska jest państwem bezpiecznym (...) To dla mnie oznacza "żyje nam się lepiej" - mówił prezydent.
Podkreślił też, że dla niego najważniejsze jest dobro wspólne, a dobro wspólne, to jest dobro polskiej rodziny, która jest najważniejsza, jako podstawowa jednostka naszego społeczeństwa i jako gwarancja rozwoju naszego narodu i państwa.
- Chciałbym, żeby Polska trwała po wieki, żeby nigdy więcej nikt nie musiał się martwić o to, czy nasze państwo może zniknąć z mapy. Wierzę, że będziemy budowali Polskę coraz silniejszą, coraz zamożniejszą. Taką, która coraz bardziej będzie się liczyła na mapach Europy i na mapach świata - powiedział Andrzej Duda.


KOMENTARZE (0)