Zamiast pięciu sześć dni w pracy spędzą pracownicy CD Projekt Red, którzy pracują nad długo wyczekiwaną grą Cyberpunk 2077. Jednak te dodatkowe dni w pracy powinny im się opłacić. Firma poinformowała, że w ramach rekompensaty za poniesione trudy przeznaczy do podziału między zespół 10 proc. rocznego zysku firmy z 2020 roku.

Premiera Cyberpunka 2077, w którym występuje Keanu Reeves, zapowiedziana jest na połowę listopada 2020. Jej data przekładana była wielokrotnie. Marcin Iwiński, współzałożyciel CD Projekt Red, powiedział w zeszłym roku portalowi gier Kotaku, że firma zobowiązała się do umożliwienia pracownikom pracy bez nadgodzin.
Jednak rzeczywistość zweryfikowała te plany. Adam Badowski, szef studia CD Projekt Red, poinformował, że do czasu premiery gry firma musi wydłużyć czas pracy z pięciu do sześciu dni w tygodniu. Przyznał, że była to jedna z najtrudniejszych decyzji.
https://t.co/Ie5W0O7iiv pic.twitter.com/IJBZ3IIT6m
— Adam Badowski⚡️ (@AdamBadowski) September 30, 2020
Jednocześnie szef studia zaznaczył, że pracownicy będą mogli liczyć na dodatkowe wynagrodzenie i otrzymają rekompensatę za każdą dodatkową godzinę pracy. Firma między wszystkich członków zespołu podzieli 10 proc. rocznego zysku z 2020 roku.
Wartość rynkowa Grupy CD Projekt wynosi ponad 40 mld zł.


KOMENTARZE (0)