W ustawie zakazującej handlu w niedziele znalazły się aż 32 wyjątki. Wśród nich handel na dworcach. Z tego zapisu w ustawie postanowiła skorzystać Biedronka, która w pierwszą niedzielę wolną od handlu otworzyła pięć swoich placówek zlokalizowanych na dworcach.

Chodzi o pięć sklepów. Dwa w stolicy - na dworcach Warszawa Centralna i Wschodnia - oraz po jednym w Krakowie, Poznaniu i Grudziądzu.
Jak informuje portal Money.pl, konieczność przyjścia do pracy nie podoba się jednak pracownikom. Mieli być na tyle sceptycznie nastawieni do tego pomysłu, że brakło rąk do pracy.
Zachętą miał być dodatek do pensji w wysokości 125 złotych brutto dla tych, którzy zdecydują się na pracę w sklepie na Dworcu Centralnym.
Potwierdza to biuro prasowe sieci. "Osoby świadczące pracę w sklepach zlokalizowanych na dworcach w czasie zmiany przypadającej na niedzielę lub święto objęte przepisami ustawy o ograniczeniu handlu, otrzymują dodatkową premię uznaniową w wysokości 125 zł brutto za jeden dzień. Informacje o tym zostały przekazane pracownikom danych placówek podczas bezpośrednich spotkań z kierownictwem oraz innymi kanałami, np. telefonicznie".


KOMENTARZE (0)