OPZZ nie akceptuje propozycji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, by podnieść minimalną płacę w 2019 r. do 2250 zł, a stawkę godzinową do 14,70 zł.

W razie ziszczenia się ministerialnego scenariusza minimalna pensja stanowiłaby ok. 47 proc. przeciętnej. To jednak, zdaniem związkowców, zbyt mało.
– Jest niższa od tej zaplanowanej na ten rok, czyli 47,3 proc. Dlatego tę propozycję podwyżki ocenimy negatywnie. Nadal będziemy powstrzymywać swoje stanowisko, zgodnie z którym płaca minimalna powinna osiągnąć połowę przeciętnej, czyli wynieść 2383 zł – podkreśla Norbert Kusiak, dyrektor wydziału polityki gospodarczej i funduszy strukturalnych OPZZ.
Związkowcy nie są jedynymi, którzy nie zgadzają się na propozycję Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Przeciwny jest jej także resort finansów, choć – jak można się domyślić – ze zgoła odmiennych przyczyn. Przyznała to 11 czerwca na antenie Programu I Polskiego Radia Elżbieta Rafalska - minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Nasza propozycja na tym etapie nie została zaakceptowana przez Ministerstwo Finansów, jest tu rozbieżność. My zgłosiliśmy na Stałym Komitecie zdanie odrębne, ale jutro jest Rada Ministrów i będzie rozstrzygnięcie – mówiła Rafalska.
Jeśli do 15 czerwca rząd nie przedstawi Radzie Dialogu Społecznego do zaopiniowania swojej propozycji płacy minimalnej, to ostateczny termin ustalenia minimalnej stawki wynagrodzenia za pracę na 2019 r. zostanie przesunięty do 15 września.


Słowa kluczowe
- OPZZ
- Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej
- Ministerstwo Finansów
- Elżbieta Rafalska
- płaca minimalna
KOMENTARZE (0)