– Liczyliśmy na to, że partycypacja w pierwszym etapie programu PPK będzie trochę wyższa, natomiast istnieje szansa, aby w kolejnych latach wzrosła. Możliwe, że Polacy oczekują również kampanii społecznej w tym zakresie – podkreśla Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami oraz Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
- Autor:aw/Newseria
- •4 sie 2020 7:50

- W pierwszym etapie do pracowniczych planów kapitałowych przystąpiło w sumie 39 proc. pracowników firm zatrudniających co najmniej 250 osób.
- – Wskaźnik partycypacji wśród osób do 50. roku życia wyniósł około 50 proc., a mógłby być jednak wyższy – mówi Małgorzata Rusewicz. Takiego zdania jest też zdecydowana większość przedstawicieli instytucji prowadzących PPK.
- Problemem jest brak zaufania pracowników do systemu emerytalnego i rynku kapitałowego. Sytuacja gospodarcza wywołana pandemią koronawirusa może negatywnie wpłynąć na realizację drugiego i trzeciego etapu wdrażania PPK.
Z badań przeprowadzonych przez obie izby wynika, że według prawie 67 proc. przedstawicieli instytucji finansowych poziom partycypacji mógł być bardziej satysfakcjonujący. Na odpowiedź „raczej nie” wskazało tylko 13,3 proc. respondentów.
Dwie trzecie badanych wskazuje, że pomogłaby duża kampania informacyjna ze strony rządu, a ponad połowa – że to pracodawcy powinni się bardziej zaangażować w promowanie PPK. Kolejne rozwiązania, jakie zdaniem instytucji finansowych warto wdrożyć w kolejnych etapach, to zwiększenie ulg podatkowych dla uczestników PPK (53,3 proc.), dopracowanie legislacji i jasne wytyczne (46,7 proc.) oraz większe wsparcie rządu dla pracodawców (26,7 proc.).
– Kolejnym aspektem są szkolenia dla pracowników, które pokażą im potencjał związany z tym projektem i pomogą zrozumieć, w jaki sposób ten program działa. Czynnikiem długofalowym będzie natomiast zwiększenie poziomu edukacji finansowej dotyczącej również długoterminowych oszczędności – mówi w rozmowie z agencją Newseria Biznes prezes IZFiA i IGTE.
Główne wyzwanie to jednak ustabilizowanie sytuacji w systemie emerytalnym i przywrócenie społeczeństwu zaufania do niego. Jak podkreśla ekspertka, w ostatnich 10 latach zachodziły w nim zmiany, które dotyczyły jego trwałości, stabilności i transparentności, więc Polacy obawiają się kolejnych.
– Jednym ze sposobów na odbudowanie tego zaufania miało być właśnie wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych, drugim – przekształcenie otwartych funduszy emerytalnych i udostępnienie w formule prywatnej tych aktywów. Jednak zbudowanie w świadomości ludzi potrzeby długoterminowego oszczędzania jest niezwykle ważne i powinno się wiązać nie tylko ze zmianami systemu emerytalnego, ale także z edukacją finansową – zaznacza Małgorzata Rusewicz.

KOMENTARZE (3)