Ministerstwo finansów w komunikacie poinformowało, że kluczowym zadaniem pracujących nad nowelizacją ustawy było obniżenie podatków i uproszczenie systemu podatkowego.
- Rozwiązania, które weszły w życie od 01.01.2022 r., nadmiernie go skomplikowały i czyniły mniej przewidywalnym - podkreślił resort finansów, mówiąc o zapisach, jakie weszły w życie wraz Polskim Ładem.
Teraz szykuje się trzecia już nowelizacja przepisów podatkowych. Jednak, jak podkreśla resort, by uniknięć trudności podobnych do tych ze stycznia 2022 roku, reforma podatków została rozłożona na 2 etapy. I tak od lipca 2022 roku w związku z obniżką stawki PIT do 12 proc. likwidowana jest tzw. ulga dla klasy średniej oraz uchylany jest przepis utrzymujący miesięczne zaliczki na podatek PIT na poziomie z 2021 roku (tzw. „rolowanie zaliczek”).
Od stycznia 2023 roku zostaje wprowadzona możliwość podzielenia kwoty na maksymalnie 3 płatników ( (pracodawców, zleceniodawców, ZUS-u - red.) oraz możliwość stosowania kwoty wolnej od podatku przez wszystkich płatników (np. w umowach zlecenia).
- Decyzja o rozłożeniu reformy na dwa etapy to efekt dialogu z księgowymi i dostawcami oprogramowania kadrowo-płacowego podczas procesu konsultacji społecznych, którzy potrzebują więcej czasu na praktyczne zaimplementowanie tych zmian. Przesunięcie ich o pół roku umożliwi im wdrożenie odpowiednich narzędzi - podkreśla resort finansów.
Teraz dostają po kieszeni. Niektórzy zapłacą wyższą zaliczkę na podatek
Jak tłumaczy resort, zniesienie od lipca niektórych rozwiązań oraz rozłożenie na etapy nowelizacji „Niskie Podatki” sprawia, że choć całościowo obciążenia podatkowe spadają, to przejściowo niektóre grupy zapłacą wyższe zaliczki na podatek.
Wśród nich będą ci, którzy nie złożyli PIT-2 przy zarobkach do 12 800 zł miesięcznie brutto oraz zleceniobiorcy (którzy nie mają możliwości złożenia PIT-2 w 2022 r.) przy zarobkach do 12 800 zł/msc. brutto.
Czytaj więcej: Możemy być pewni, że roboty nas nie zastąpią. Mamy kluczową umiejętność
Wśród tych, którzy PIT-2 złożyli oraz mają jedno źródło dochodów, wyższe zaliczki na podatek od lipca zapłacą zatrudnieni na umowę o pracę przy zarobkach od ok. 10 300 do 12 800 zł/msc. brutto, mundurowi przy zarobkach od ok. 8 900 do 12 800 zł/msc. brutto oraz emeryci (kwota wolna stosowana przez ZUS z mocy ustawy) z emeryturą od ok. 9 400 do 12 800 zł/msc. brutto.
Resort podkreśla, że wzrost zaliczek na podatek oznacza niższe wynagrodzenie miesięczne, ale nie oznacza straty w rozliczeniu rocznym.
Czytaj więcej: Tyle zarobimy od 1 lipca. Jak wzrosną (lub spadną) pensje po zmianach w podatkach
- W nowelizacji ustawy „Niskie Podatki” w rozliczeniu rocznym większość podatników zyskuje zarówno w stosunku do 2021 r., jak i w odniesieniu do zasad wprowadzonych w styczniu 2022 r. Wyższe zaliczki od lipca 2022 roku zmniejszają ryzyko, dużych dopłat przy rozliczeniu rocznym za 2022 r. - podkreśla MF.
Zmiany dla osób na umowie o pracę
Resort finansów podaje, że dla zatrudnionych na umowę o pracę, którzy nie złożyli PIT-2 wzrost zaliczek miesięcznych, czyli spadek miesięcznego wynagrodzenia netto wynika z uchylenia przepisu ustawy nakazującego rozliczać zaliczki według zasad z 2021 r.
Taki sam powód (odmrożenie zaliczek na PIT) spowoduje wzrost zaliczek u niektórych etatowców (przy zarobkach od 10 300 do 12 800 zł/msc. brutto), którzy złożyli PIT-2 w ich przypadku zaliczki wzrosną jednak maksymalnie o 60 zł.
- Wzrost zaliczek dla tych osób ma charakter przejściowy, gdyż zyskują one w dalszej części roku - w wyniku podwyższenia progu podatkowego (z 85 528 zł do 120 000 zł), co w zaliczkach miesięcznych odczują jednak dopiero w ostatnich miesiącach roku. Gdyby nie zmiana to osoby te płaciłyby znacznie wyższe zaliczki po przekroczeniu progu (85 528 zł), i to nawet dwukrotnie lub trzykrotnie - przekonują urzędnicy.
Zmiany w wynagrodzeniu dla pracowników służb mundurowych
Resort finansów wyliczył, że dla mundurowych, zarabiających do 12 800 zł/msc. brutto, którzy nie złożyli PIT-2, spadek miesięcznego wynagrodzenia netto wynika z uchylenia przepisu utrzymującego zaliczki na PIT na poziomie z 2021 r.
Wzrost wysokości zaliczek odczują również mundurowi, którzy złożyli PIT-2, a zarabiają od 8 900 do 12 800 zł/msc.
- Podobnie jak u etatowców wzrost zaliczek dla tej grupy osób ma charakter przejściowy, gdyż zysk pojawia się u nich w dalszej części roku w wyniku podwyższenia progu podatkowego (z 85 528 zł do 120 000 zł), co w zaliczkach miesięcznych odczują jednak dopiero w ostatnich miesiącach roku. Gdyby nie zmiana to osoby te również płaciłyby znacznie wyższe zaliczki po przekroczeniu progu (85 528 zł) - przekonuje MF.
Tyle po zmianach zarobią zleceniobiorcy
Resort tłumaczy, że wyższe miesięczne zaliczki na podatek dochodowy, a co za tym idzie spadek miesięcznego wynagrodzenia netto zleceniobiorców przy zarobkach do 12 800 zł/msc. brutto, pomimo korzyści z reformy dla tych podatników w ujęciu rocznym, również wynika z uchylenia przepisu utrzymującego zaliczki na poziomie z 2021 r.
Dodatkową przyczyną jest też brak możliwości stosowania kwoty wolnej w trakcie roku przy zaliczkach na PIT. Co więcej, problem rozwiąże się z początkiem 2023 r., bo wtedy to wejdą w życie przepisy pozwalające na stosowanie kwoty wolnej w trakcie roku przy umowach zlecenia.
- W tym roku zleceniobiorca może wystąpić do naczelnika urzędu skarbowego z wnioskiem o ograniczenie poboru zaliczek na podatek przez płatnika (art. 22 Ordynacji podatkowej). Zaliczka występuje u niego bowiem z uwagi na brak możliwości stosowania kwoty zmniejszającej podatek w ciągu roku, podczas gdy podatek często nie jest w ogóle należny (np. przy zarobkach 3 200 zł brutto miesięcznie za rok podatek wyniesie 0 zł) - przypominają urzędnicy.
Zmiany dla emerytów
Nowelizacja wpłynie również na portfel emerytów z emeryturą od ok. 9 400 zł do 12 800 zł brutto msc. Zapłacą oni od lipca 2022 roku wyższą zaliczkę na podatek dochodowy na skutek uchylenia przepisu utrzymującego zaliczki na poziomie z 2021 r.
- Wzrost zaliczek dla tej grupy osób ma charakter przejściowy, gdyż podatnicy zyskają w dalszej części roku w wyniku podwyższenia progu podatkowego (z 85 528 zł do 120 000 zł), co w zaliczkach miesięcznych będzie odczuwalne dopiero w ostatnich miesiącach roku. Tacy emeryci również musieliby w ostatnich miesiącach roku – gdyby nie reforma – zapłacić dwu lub trzykrotnie wyższe zaliczki niż faktycznie zapłacą po przekroczeniu progu (85 528 zł) - tłumaczą urzędnicy.
Różne źródła dochodu
Wyższe zaliczki na PIT od lipca 2022 roku zapłacą również osoby, które uzyskują dochód z wielu źródeł. Jak tłumaczy resort finansów spowodowane jest to kilkoma przyczynami.
Pierwszą z nich jest uchylenie mechanizmu rolowania zaliczek, czyli odmrożenie zaliczek na PIT, drugą – możliwość stosowania kwoty wolnej od podatku tylko u jednego płatnika (podział kwoty wolnej na 3 płatników wejdzie w życie od 1 stycznia 2023 r.), brak możliwości stosowania kwoty wolnej przy umowach zlecenia (zmiana w tym zakresie wejdzie w życie 1 stycznia 2023 r.) oraz pobieranie składki zdrowotnej od każdej umowy i brak możliwości jej odliczenia.
- To zjawisko występuje na przykład u pracujących na więcej niż jednym etacie (umowa o pracę), emerytów pracujących na umowie o pracę czy zatrudnionych na umowie o pracę realizujących dodatkowe zadania na umowie zlecenia. Miesięczna strata pojawi się w drugim lub kolejnych źródłach przychodów. Natomiast w tym źródle dochodu, gdzie stosowany jest PIT-2, zaliczki na PIT spadną z zastrzeżeniem przypadków opisanych powyżej - czytamy w komunikacie ministerstwa finansów.
KOMENTARZE (0)