- Liczba osób pobierających tzw. groszowe emerytury rośnie w zatrważającym tempie.
- Na koniec 2022 roku świadczenie niższe niż najniższa emerytura przyznawana przez państwo otrzymywało 365 tys. osób.
- Widzimy ten problem i wprowadzamy rozwiązania, które mają go zmniejszyć - przekonuje wiceminister pracy Stanisław Szwed.
Nawet za jeden dzień odprowadzania składki emerytalno-rentowej przysługuje emerytura
Reforma emerytalna z 1999 roku spowodowała, że emerytura przyznawana jest osobie, która w swoim całym życiu przepracowała choćby jeden dzień i za ten jeden dzień odprowadziła składkę emerytalno-rentową. Wtedy jej wysokość wynosi właśnie kilka groszy miesięcznie.
Za emerytury groszowe uznaje się wszystkie świadczenia niższe niż najniższa emerytura (aktualnie to 1 588,44 zł brutto, czyli 1 445 zł netto). Z danych ZUS wynika, że liczba osób, które otrzymują takie świadczenie systematycznie rośnie, i to w zatrważającym tempie.
Posłuchaj całej rozmowy z wiceministrem pracy Stanisławem Szwedem
Ciąg dalszy materiału pod nagraniem wideo
Jeszcze dekadę temu tak niskie świadczenie pobierały 24 tys. osób, obecnie jest ich już ponad 365 tysięcy. Prognozy ZUS nie pozostawiają złudzeń - będzie ich jeszcze więcej. W ciągu kilku lat grupa ta urośnie do nawet 600 tys. To oznacza spore wyzwanie dla państwa, wzrost ubóstwa i zwiększenie się grupy osób, które będą zmuszone sięgnąć po pomoc od państwa.
Jeśli chodzi o kwoty, to z danych ZUS wynika, że ok. 17 proc. "groszowych" emerytów otrzymywało emeryturę poniżej 600 zł, ok. 24 proc. w wysokości od 600,01 zł do 800 zł, a ok. 59 proc. w przedziale od 800,01 zł do 1338 zł (tyle od marca 2022 do marca 2023 wynosiła minimalna emerytura). Najniższe kwoty są rzędu 5-15 groszy.
Tak ministerstwo chce rozwiązać problem groszowych emerytur
- Widzimy ten problem i wprowadzamy rozwiązania, które mają go zmniejszyć. Jednym z nich jest program Mama 4+, który daje kobietom wychowującym co najmniej czwórkę dzieci oraz ojcom, jeśli matka zmarła, prawo do otrzymywania najniższej emerytury nawet jeśli nie wypracowali oni obowiązkowego dla niej stażu pracy, który dla kobiet wynosi 20, a dla mężczyzn 25 lat pracy - zwraca uwagę wiceminister pracy Stanisław Szwed. Wylicza również, że z tego rozwiązania korzysta już ponad 70 tys. mam i 400 ojców.
Dodaje też, że w przyszłości resort pracy chce rozwiązać ten problem ustawowo i rozważa wprowadzenie minimalnego stażu pracy, który upoważniałby do otrzymania emerytury. A nie, jak jest obecnie, że każda osoba, która osiągnie wiek emerytalny ( 60 lat kobieta, 65 lat mężczyzna) otrzyma świadczenie wyliczone na podstawie nawet tylko jednego dnia składkowego.
- Jest z tym pewien kłopot, bo jeżeli staż pracy będzie na niskim poziomie, to także świadczenia będą bardzo niskie - zwraca uwagę wiceminister Szwed. - Konieczna jest też dalsza edukacja, szczególnie dotarcie do młodych ludzi, którym trzeba uświadomić, że obecny system emerytalny jest tak zbudowany, że sami oszczędzamy na naszą przyszłą emeryturę, ile będziemy mieli uzbieranych składek na koncie w ZUS, taką dostaniemy emeryturę - zwraca uwagę.
Szwed krytycznie odnosi się też do pomysłu prezesa Instytutu Emerytalnego dr. Antoniego Kolka, który zaproponował, by osoby, które nie uzbierały odpowiedniego kapitału, korzystały z pomocy socjalnej. To tam miałaby trafić zebrane przez nich w ZUS pieniądze, i to instytucje działające w opiece miałyby im pomagać na stare lata.
- Pomoc społeczna i tak jest zobowiązana do wspierania takich osób, a łączenie jej z funduszem ubezpieczeniowym nie jest dobrym rozwiązaniem - ocenił wiceminister Szwed.
Równie krytycznie ocenia pomysł przedstawiony przez opozycję, który zakłada, żeby osobom z najniższymi świadczeniami po prostu je podwyższyć.
- W stosunku do tych osób, które przepracowały 20 lat czy 25 lat i nabyły prawo do emerytury, byłoby to nie w porządku. Trzeba znaleźć inne rozwiązania, jednak myślę, że warto głośno mówić, że to my sami zbieramy na naszą przyszłą emeryturę i to my musimy zapewnić sobie godne warunki - podsumowuje Stanisław Szwed.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (1)