Jak mówi Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki płace górników powinny być ostatnim miejscem, w którym szuka się pieniędzy na ratowanie górnictwa, zatem stanowisko związkowców jest racjonalne.
- WNP.pl
- •13 kwi 2016 9:37

- Pogląd związkowców z Kompanii Węglowej jest racjonalny. Od zawsze powtarzam, że najpierw trzeba szukać pieniędzy generalnie w górnictwie, potem u ewentualnych inwestorów, a dopiero na samym końcu w kieszeniach górników - uważa Jerzy Markowski.
- Pytanie jest tylko takie, czy - wobec pełnej świadomości, którędy wyciekają pieniądze z górnictwa i na czym górnictwo je traci - wystarczy czasu na takie uszczelnienie systemu, aby zdążyć przed upadłością Kompanii Węglowej nim przyniesie to oczekiwany efekt - zaznacza.
Jego zdaniem płace zarówno dla rządu PO-PSL, jak i teraz dla rządu PiS-u stały się przedmiotem deklaracji politycznej.
- Obecnie odbija się to czkawką. Wzorem polityków amerykańskich i rosyjskich trzeba by zresetować cały stan wszystkich deklaracji, jakie padły w tej sprawie. Mam bowiem wrażenie, że oba rządy tak naprawdę nie wiedziały, co deklarują - stwierdza Markowski.
Cały artykuł czytaj tutaj.

KOMENTARZE (1)