• W programie "Rodzina 500 plus", przewidziano mechanizmy przeciwdziałające marnotrawieniu otrzymywanego świadczenia.
• Jeśli pomoc jest marnotrawiona, gmina będzie miała prawo wypłaty świadczenia w formie rzeczowej lub w formie usługi.
• W Polsce konieczna jest także gruntowna reforma systemu świadczeń społecznych i systemu pomocy społecznej.
Bartosz Marczuk, wiceszef MRPiPS uczestniczył w piątek (29 stycznia) w konferencji Instytutu Innowacji Społecznych im. Janusza Korczaka "Rodzina 500+ co dalej? Szansa na rozwój czy zmarnowane pieniądze? Pierwsza w Polsce całościowa analiza możliwości programu".
Marczuk przypomniał, że w projekcie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która wprowadzić ma program "Rodzina 500 plus", przewidziano mechanizmy przeciwdziałające marnotrawieniu otrzymywanego świadczenia.
- Wydaje się, że to, co jest obecnie w ustawie, jest rozsądnym kompromisem pomiędzy zbytnim paternalizmem państwa, które miałoby mówić, na co mają być wydawane pieniądze a zamykaniem oczu na to, że jest część rodzin dysfunkcyjnych - powiedział wiceminister.
Jak mówił, w przypadku rodzin dysfunkcyjnych trzeba uruchamiać bodźce, by pieniądze były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, jakim jest wsparcie przy wychowywaniu dzieci.
Wskazał, że projekcie zawarto przepisy które przewidują, że jeżeli gmina ma informacje, że pomoc jest marnotrawiona, będzie miała prawo wypłaty świadczenia w formie rzeczowej lub w formie usługi np. wykupienia przedszkola lub kolonii. Gmina będzie mogła w określonych przypadkach zlecać Ośrodkowi Pomocy Społecznej przeprowadzenie zawężonego wywiadu środowiskowego.
- Zakładamy, że świadczenie wypłacać będzie gmina, która jest dość blisko lokalnych środowisk i w radarze ma już właściwie te rodziny, w których może dochodzić do takich sytuacji marnotrawienia - wskazał Marczuk.
Jak podkreślił, podstawą przyjętego w programie generalnego rozwiązania - niewskazywania precyzyjnie, na co pieniądze mogą być przeznaczane - jest przekonanie, że "co do zasady, rodzice są najlepszymi przyjaciółmi swoich dzieci".
- Sporządzanie przez urzędników listy rzeczy, na jakie można wydawać pieniądze, byłoby zbytnim paternalizmem - ocenił.
Jak podkreślał, polityka rodzinna jest polityką inwestycyjną i nie jest tożsama z polityką socjalną, dlatego w programie nie ma kryterium dochodowego w przypadku dwójki dzieci i więcej. Jak dodał, szacunki pokazują, że przy wprowadzeniu kryterium dochodowego, koszty obsługi uprawnionych pochłonęłyby ewentualne oszczędności.
Wiceminister przypomniał, że planowany jest monitoring realizacji programu.
Rodzina 500+ to inwestycja społeczna
Zespół Instytutu Innowacji Społecznych im. Janusza Korczaka ocenia, że program "Rodzina 500 plus" powinno się postrzegać jako inwestycję społeczną. Prof. Julian Auleytner ocenił, że program jest innowacyjny i ciekawy, ale konieczne będzie monitorowanie i ocena realizacji zamierzeń.
Jak mówił, przyniósł on już pewne korzyści na samym etapie dyskusji, m.in. otwierając publiczną debatę na temat polskiej polityki rodzinnej i zdejmując swoisty stygmat z rodzin wielodzietnych.
Prof. Mirosław Grewiński akcentował, że program jest ważny z punktu widzenia demografii i starzenia się społeczeństwa. Podkreślał w tym kontekście, że ważne jest, by na procesy demograficzne patrzeć długofalowo, "nie od kadencji do kadencji, od budżetu do budżetu", tylko w perspektywie zakreślonej na dziesięciolecia.
- Program 500 plus wpisze się w inwestycyjną politykę społeczną, jeśli będzie towarzyszył temu instrumentowi rozwój usług społecznych - ocenił Grewiński.
Konieczna reforma systemu świadczeń społecznych
Dodał, że konieczna jest także np. gruntowna reforma systemu świadczeń społecznych i systemu pomocy społecznej. - Dzisiaj wielu odbiorców korzysta z różnych systemów, które się nawzajem nie widzą; nie ma systemów informatycznych zintegrowanych, obrazujących kto jakie świadczenia otrzymuje - wskazał.
Wśród rekomendacji Instytutu znalazły się m.in. stworzenie jednolitego systemu rejestracji świadczeń społecznych, przeprowadzenie akcji informacyjnej o pozytywnych skutkach przekazywania środków z programu 500 plus na cele np. edukacyjne i zdrowotne, monitorowanie realizacji projektu oraz otwarcie szerokiej dyskusji nad paktem społecznym na rzecz rodziny jako dobra narodowego.
- Taki pakt na rzecz rodziny w 1989 r. zawarto w Irlandii, co oznaczało, że sprawy rodziny traktowano jako ponadpartyjne - zaznaczył prof. Auleytner. Oznaczało to, jak wyjaśniał, że spraw dotyczących rozwiązań prorodzinnych nie poddaje się dyscyplinie partyjnej.
KOMENTARZE (0)