Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- No Fluff Jobs, portal z ofertami pracy dla specjalistów z IT postanowił porównać I kwartał 2022 w branży do analogicznego okresu w roku ubiegłym.
- I jak wynika z jego analizy, w przypadku ofert pracy, wzrost był znaczny i wyniósł ponad 47 proc. Co więcej, pracownicy mogli liczyć na większe wynagrodzenia.
- Górna mediana zarobków, w przypadku umów B2B wyniosła 21 tys. zł netto + VAT. To o 12 proc. więcej niż w I kwartale roku ubiegłego.
Jak prognozuje Gartner, globalne wydatki na usługi IT w bieżącym roku sięgną blisko 4,5 mld dolarów. I tym samym, w porównaniu do 2021, będą wyższe o nieco ponad 5 proc.
Według No Fluff Jobs, ma to już odzwierciedlenie nie tylko w większej liczbie ofert pracy dla specjalistów IT (w porównaniu do pierwszych trzech miesięcy roku 2021 z tym samym okresem w 2022), ale również w wysokości oferowanych im zarobków. Z przeprowadzonej przez nich analizy wynika, że mediany (dokładnie połowa pracowników zarabia mniej, a połowa więcej) widełek wynagrodzeń w I kwartale tego roku w przypadku umowy B2B wyniosły 15-21 tys. netto + VAT (13,4-18,4 zł netto + VAT w 2021). Oznacza to, że dolne widełki w stosunku do roku ubiegłego były większe o 10 proc., zaś górne – o 12 proc.
Czytaj więcej: To mit, że jednego świetnego programistę zastąpi skończona liczba studentów
Z kolei ci, którzy decydowali się na zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę, mogli liczyć na wynagrodzenia między 10,7 a 17 tys. zł brutto. Dolne widełki były więc w tym przypadku większe o ponad 6 proc., a górne – niemal o 12 proc.
– Od 3 lat publikujemy raporty płacowe w branży IT. I rok w rok odnotowujemy wzrosty zarówno w zarobkach, jak i liczbie ofert pracy. Firmy wciąż walczą o najlepsze talenty, podczas gdy luka kadrowa się powiększa. Rynek IT sprzyja więc specjalistom i specjalistkom z tego sektora – mówi Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.
Nie tylko programiści
Okazuje się, że poszukiwani są nie tylko programiści. Branża IT nieustannie ewoluuje i potrzebuje specjalistów o wielu kompetencjach. Stanowiska, które jeszcze kilka lat temu nie cieszyły się aż tak dużą popularnością, w ostatnim czasie bardzo zyskały na znaczeniu w branży, w tym m.in. project i product management. Mediany dolnych i górnych widełek wynagrodzeń w przypadku pierwszej kategorii, w roku 2021 oscylowały w granicach 14-18,6 tys. zł netto (+VAT) na B2B oraz 11-15,2 tys. zł brutto na umowę o pracę. W I kwartale 2022 było to już 14,1-20 tys. zł netto (+VAT) na B2B oraz 11,3-17,1 tys. zł brutto na umowę o pracę.
– Dostrzegalna jest rosnąca popularność specjalizacji niezwiązanych z programowaniem. Pierwszy kwartał 2022 roku w kontekście wzrostu zarobków należał do Project i Product Managerów i Managerek, którzy mogli liczyć na widełki sięgające mitycznych w IT 20 tys. zł. Jeszcze rok temu mediana górnych widełek wynagrodzeń dla tych kategorii oscylowała między 15 a 18 tys. zł. Wzrost jest zatem spory. Mediana górnych widełek wynagrodzeń w przypadku umowy B2B poszybowała w górę o nieco ponad 2 tys. zł netto + VAT – mówi Tomasz Bujok.
Wojna wpłynęła na IT
Warto zaznaczyć, że atak Rosji na Ukrainę wpłynął na rynek IT w kontekście pracy. W marcu i kwietniu nawet o 30 proc. wzrosła liczba aplikacji specjalistów IT pochodzących z Europy Wschodniej w porównaniu z lutym 2022 r. Początkowo odnotowano odpływ dużej liczby programistów z regionu. Tylko z Rosji w lutym i marcu wyjechało między 50 a 70 tys. programistów. Spodziewano się, że liczba ta ulegnie podwojeniu w kwietniu. Kolejne tygodnie jednak to powrót programistów do Rosji.
Według rosyjskiego Stowarzyszenia na rzecz Technologii Komputerowych i Informatycznych tym, którzy wyjechali po wybuchu wojny kończą się środki, do tego znacznie wzrosły ceny utrzymania w krajach będących głównymi kierunkami emigracji. Preferowane kierunki wyjazdu to Stany Zjednoczone, Niemcy i Gruzja.
Czytaj więcej: Zamiast Ukraińców przyjadą do nas Rosjanie. "Na rynku widać ruch"
Jak wynika z obserwacji rynku Polska także, choć w mniejszym stopniu, stała się miejscem relokacji dla programistów z Rosji.
- Do tej pory otrzymywaliśmy tylko sporadyczne zapytania o pracę od osób z Rosji. Teraz jest ich znacznie więcej. Wiele z nich pisze wprost, że chcą wyjechać z Rosji z przyczyn politycznych - wyjaśnia Paweł Zdziech, communication manager w 7N.
- Wojna w Ukrainie oraz sankcje nałożone na Rosję i Białoruś (przede wszystkim te uniemożliwiające realizację przelewów pieniężnych) zmuszają wiele firm do relokacji swoich centrów outsourcingowych do innych regionów. Polska w naturalny sposób stała się kolejnym krajem, do którego kierowane jest coraz więcej zapytań, a zapotrzebowanie na polskim rynku technologicznym rośnie – podsumował aktualną sytuację Bartosz Majewski, założyciel i prezes Software Development Association Poland (SoDA) i CEO Codibly.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)