-
Autor: GP
- •23 cze 2017 11:45
Polscy ojcowie zarabiają statystycznie o około 13,6 proc. więcej niż mężczyźni o podobnych kwalifikacjach i na podobnych stanowiskach bez potomstwa.
Mamy więcej dzieci, bo więcej zarabiamy, nie odwrotnie. (fot. unsplash.com)
• Badanie wynagrodzeń Open Finance (OP) pokazuje, że wraz z rosnącą liczba dzieci rośnie średnia płaca ojca. Podkreśla się jednak, że to wynik decydowania się na następne potomstwo w skutek stabilnej sytuacji finansowej, a nie wyższe płace dla mających większą liczbę dzieci.
• Polscy mężczyźni starają się o potomstwo po 30. roku życia.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Informowaliśmy, że firmy w Polsce są często gotowe iść na ustępstwa wobec pracowników wychowujących dzieci. To nie koniec dobrych wieści. W piątek (23 czerwca) Open Finance (OF) opublikował też swoje badanie, które pokazuje, że pracownik mający syna lub córkę zazwyczaj zarabia więcej od współpracowników nie mających dzieci.
Za główne powody takiej dysproporcji OF uważa determinację czy też pracowitość, którymi ojcowie wykazują się w stosunku do bezdzietnych mężczyzn. A różnica jest spora, bo aż 13,6 proc. więcej zarabiają ci z pracujących mężczyzn, którzy mają dzieci. W ciągu roku daje to przeciętnie dodatkowe 4,5 tys. zł w budżecie domowym statystycznego rodzica-mężczyzny.
Taki stan może sugerować, że ojcowie są bardziej doceniani przez pracodawców. Może to wynikać z determinacji rodziców do zapewnienia dzieciom jak najlepszego bytu, co oczywiście dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Determinacja ta często przekłada się na większe oddanie firmie i większą pracowitość, co pracodawcy zwykli doceniać.
Im więcej dzieci, tym wyższa pensja
Kolejnym ciekawym elementem badania jest to, że zarobki ojców rosną wraz liczbą posiadanych dzieci. Gdy ojciec jednej pociechy zarabia przeciętnie 2,9 tys. zł netto miesięcznie, to już przy dwójce pociech jest to o 280 zł więcej, a przy trójce przeciętne miesięczne wynagrodzenie przekracza 3729 zł.
Danych tych nie należy jednak odczytywać wprost. Przełożony wraz z gratulacjami świeżo upieczonemu ojcu nie przynosi przecież do podpisania umowy z wyższym wynagrodzeniem. Raczej jest tak, że łatwiej podjąć decyzję o powiększeniu rodziny osobom z wyższym wynagrodzeniem.
Czytaj też: Ojcowie będą musieli wziąć 4 miesiące urlopu rodzicielskiego?
Alternatywnie pojawienie się potomstwa może motywować do podjęcia rozmów o podwyżce i dalszego rozwoju kariery czy po prostu poszukiwania dodatkowego źródła dochodu. Liczniejsze rodziny w większym stopniu korzystają też z dopłat 500+, ulg podatkowych czy innej pomocy państwa. Taki stan rzeczy także przekłada się na wyższe wynagrodzenia netto ojców niż bezdzietnych mężczyzn.
Ojcostwo po trzydziestce
Trzeba mieć przy tym także świadomość, że prezentowane dane są zaburzone faktem, że panowie decydują się na posiadanie dzieci dopiero w okolicy 30 roku życia. I tak na przykład przeciętny mężczyzna w chwili urodzenia dziecka miał prawie 32 lata (dane GUS o wszystkich urodzeniach w 2015 roku). To oznacza, że zarobki ojców nie są zaniżane pensjami osiąganymi przez mężczyzn przed trzydziestką. Jest to o tyle ważne, że przeciętne wynagrodzenie mężczyzn pracujących na pełen etat, którzy nie mieli jeszcze trzydziestych urodzin jest aż o 29 proc. niższe niż panów w wieku od 30 do 39 lat – wynika z danych Eurostatu z 2014 roku.
Szacunki dotyczące wynagrodzeń bezdzietnych mężczyzn i ojców zostały oparte o informacje dotyczące wynagrodzeń i sytuacji rodzinnej grupy 22 tysięcy klientów Open Finance. Statystyki te zostały nałożone na dane GUS o wynagrodzeniach, informacje pochodzące ze spisu powszechnego ludności z 2011 roku oraz dane Eurostatu na temat różnic w płacach pomiędzy kobietami i mężczyznami.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
KOMENTARZE (0)