- Inflacja bije kolejne rekordy. Obecnie jest najwyższa od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. A to nie pozostaje bez wpływu na rynek pracy.
- Presja płacowa rośnie, tak samo jak zainteresowanie ofertami pracy, które oferują wyższe wynagrodzenia na analogicznym stanowisku.
- - Przy rosnących kosztach życia pracownicy deklarują chęć wypracowywania nadgodzin lub decydują się na podjęcie dodatkowej pracy - mówi Marta Pilipowicz, dyrektor regionu południowego i południowo-wschodniego LTG, Wrocław i Katowice.
Inflacja konsumencka we wrześniu 2022 roku wzrosła o 1,6 proc. miesiąc do miesiąca i 17,2 proc. rok do roku - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Wskaźnik znajduje się na najwyższym poziomie od 1997 roku.
Największe wzrosty cen w ujęciu rocznym dotyczyły użytkowania mieszkania (+29,9 proc.), żywność i napojów (+19,3 proc.) oraz korzystania z restauracji i hoteli (+17,8 proc.). Najmniej poszły w górę koszty związane z zakupami odzieży i obuwia, opłatami za telefony czy internet i telewizję (kategoria łączność), czy ze zdrowiem.
Ekonomiści nie mają złudzeń, że szczyt nadal przed nami. Jedni jako czas, w którym wzrosty cen w końcu zaczną się stabilizować, wskazują końcówkę roku, drudzy dopiero drugi kwartał 2023 roku. Pewne jest jedno, że galopująca inflacja wpływa na rynek pracy.
Zmiany na rynku pracy wywołane szalejącą inflacją
Eksperci z firmy rekrutacyjnej LeasingTeam Group wskazują, że najbardziej zauważalnym trendem na obecnym rynku pracy są rosnące oczekiwania płacowe. Coraz więcej pracowników ubiega się o podwyżki, podając jako argument drożejące dobra i usługi.
– Szacuje się, że w przyszłym roku płace mogą wzrosnąć o 6 lub 7 procent – komentuje Dominika Zaczek-Chrzanowska, dyrektor HR w LeasingTeam Group.
Czytaj więcej: "Rośnie inflacja, ma rosnąć moja pensja". Co odpowiedzieć pracownikowi?
Kolejnym trendem będzie wzrost rotacji dobrowolnej – w przypadku nieotrzymania oczekiwanych podwyżek, część specjalistów i menedżerów zdecyduje się wyjść na rynek pracy, zwłaszcza w branży IT. Obecnie inflacja nie zmniejszyła zapotrzebowania na pracowników fizycznych oraz wykwalifikowanych specjalistów.
– Chociaż długotrwała inflacja w konsekwencji może doprowadzić do spowolnienia gospodarczego, a spowolnienie do zwiększonego bezrobocia, to obecnie na rynku pracy tego nie widać. Co więcej, możemy tego znacznie nie odczuć z powodu i tak dużych braków rąk do pracy – zwraca uwagę Marta Pilipowicz, dyrektor regionu południowego i południowo-wschodniego LTG, Wrocław i Katowice.
Wraz z rosnącą inflacją ma rosnąć moje wynagrodzenie
Skutki gwałtownie rosnącej inflacji najbardziej odczuwają energochłonne przemysł ciężki oraz branża produkcyjna, gdzie coraz trudniej jest pozyskać pracowników za minimalne wynagrodzenie.
– W obszarze pracy tymczasowej na produkcji obserwujemy wzrost wynagrodzeń od kilku do nawet kilkunastu procent. Rok 2023 nie napawa przedsiębiorców optymizmem. Zapowiadane podwyżki płacy minimalnej w styczniu i lipcu oznaczają wzrost o 19,6 proc. względem 2022 roku. To z pewnością przełoży się na dalszy wzrost cen za produkty oraz usługi – wyjaśnia Wojciech Rybicki, dyrektor regionu centralnego LTG, Warszawa.
– Problem polega na tym, że wynagrodzenie minimalne rośnie całkowicie w oderwaniu od rzeczywistości – mówi Mariusz Zielonka (fot. PTWP)
Marta Pilipowicz zapytana o to, czy rekordowa inflacja spowoduje redukcję zatrudnienia, przyznaje, że na razie nie ma zapowiedzi tego zjawiska.
– W regionie południowym i południowo-wschodnim nie obserwujemy radykalnych redukcji personelu czy też wstrzymania procesów rekrutacji. Liczba ofert dla pracowników fizycznych utrzymuje się niemal na tym samym poziomie, co w 2021 roku. Ponadto firmy wolą zatrzymać wyszkoloną kadrę, niż uruchamiać rekrutacje w sytuacji wciąż niskiego poziomu bezrobocia – dodaje.
W ocenie Anna Kurczewskiej-Formeli, dyrektor działu rekrutacji LeasingTeam Professional pracodawcy w warunkach rosnącej inflacji będą musieli dokonać wyboru pomiędzy większą liczbą pracowników, którzy nie dostaną podwyżek, a lepiej płatną i zmotywowaną kadrą.
Trzy konsekwencje gwałtownego podnoszenia płacy minimalnej
Jednak zdaniem Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan, rosnące koszty pracy mogą negatywnie odbić się na poziomie zatrudnienia.
– Problem polega na tym, że wynagrodzenie minimalne rośnie całkowicie w oderwaniu od rzeczywistości. Jest to nieuzasadnione absolutnie żadnymi względami ekonomicznymi, a wynika tylko i wyłącznie z chęci poprawy nastrojów wśród obywateli, które są w tej chwili – jak wiemy – bardzo słabe. Jeśli podnosimy płacę minimalną w sposób rozsądny, to ona w zasadzie nie ma negatywnych konsekwencji w przełożeniu na zatrudnienie. Jednak gdy płaca minimalna rośnie nieracjonalnie i w sytuacji potencjalnej recesji czy potencjalnego spowolnienia gospodarczego – można spodziewać się trzech konsekwencji – powiedział serwisowi eNewsroom Mariusz Zielonka.
Pierwszą jest to, że przedsiębiorcy przełożą podwyższone o blisko 20 proc. koszty na ceny. Ponownie straci na tym konsument – czyli de facto najbardziej stracą również osoby, które zarabiają płacę minimalną, bo ich inflacja jest dużo wyższa niż średnia inflacja podawana przez GUS. Drugim kanałem, przez który może oddziaływać podwyższona płaca minimalna, jest rynek pracy i wzrost bezrobocia.
– W tej chwili jeszcze mówimy o tym, że brakuje rąk do pracy. Jednak już zaczynają docierać od przedsiębiorstw sygnały, że zatrzymują one procesy rekrutacyjne lub nawet planują zwolnienia. Trzecią konsekwencją może być powiększenie się szarej strefy, ale wydaje się, że rządzącym jest to w tej chwili na rękę. Po prostu tracą tylko i wyłącznie dodatkowe wpływy do budżetu państwa – komentuje Mariusz Zielonka.
Rosnąca inflacja wpływa na rotację pracowników
Rosnąca inflacja wpływa również na zainteresowanie pracowników zmianą pracy. Szukają ofert na podobnym stanowisku, ale za wyższą pensję. Z danych LTG wynika, że to pracownicy fizyczni oraz tymczasowi są bardziej skłonni do częstej zmiany pracy z powodów finansowych.
– Przy rosnących kosztach życia pracownicy deklarują chęć wypracowywania nadgodzin lub decydują się na podjęcie dodatkowej pracy. Szukając oszczędności, bardziej doceniają benefity oferowane przez pracodawców: dofinansowanie do posiłków, opiekę medyczną lub odległość do miejsca pracy – mówi Marta Pilipowicz.
Rosnąca inflacja wpływa również na zainteresowanie pracowników zmianą pracy (fot. Shutterstock)
Anna Kurczewska-Formela dodaje, że inflacja spowodowała zdwojone oczekiwania wobec pracodawców. Z jednej strony firmy zatrudniają nowych pracowników za wynagrodzenia, które uwzględniają już rekordowy wzrost kosztów życia. Z drugiej strony stali pracownicy również oczekują podwyżek w związku z inflacją.
– W tej sytuacji pracodawcy będą skupiać się nie tylko na podwyżkach systemowych. Zamiast zwiększenia wynagrodzeń bazowych, rozwiązaniem staną się „premie uznaniowe”, wypłacane za efektywność pracy dla najlepszych pracowników – podsumowuje Anna Kurczewska-Formela.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)