Dynamika wynagrodzeń spadła we wrześniu z 6,8 proc. do 6,6 proc. rok do roku, czyli poniżej prognoz rynkowych na poziomie 7,1 proc. Kolejnym istotnym impulsem dla wzrostu dynamiki wynagrodzeń będzie podwyżka płacy minimalnej w styczniu 2020 r. - ocenia w komentarzu do najnowszych danych GUS o płacach i zatrudnieniu ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.

Rybacki zwrócił uwagę, że dynamika wynagrodzeń spadła we wrześniu z 6,8 proc. do 6,6 proc. rok do roku, czyli poniżej prognoz rynkowych na poziomie 7,1 proc.
"Pełne dane poznamy w przyszłym tygodniu - szacujemy, że słabsze wyniki mogą być związane z sektorami przemysłowym oraz budownictwem, najbardziej zagrożonymi spowolnieniem. Koniec roku powinien przynieść stabilizacje dynamiki w większości branż - badanie Szybki Monitoring NBP wskazuje na stabilną liczbę firm planujących podwyżki w 4 kwartale br. (po usunięciu czynników sezonowych), spada jednak odsetek przedsiębiorstw deklarujących duży wzrost płac. Ewentualne jednorazowe wahania generować mogą podwyżki w sektorze górniczym" - zwraca uwagę Rybacki.
Czytaj też: Przeciętne wynagrodzenie w Polsce rośnie wolniej niż mówiły szacunki
Jego zdaniem kolejnym istotnym impulsem wzrostowym, jeśli chodzi o dynamikę płac, będzie dopiero podwyżka płacy minimalnej w styczniu. "Szacujemy, że podwyższy ona dynamikę wzrostu średniego wynagrodzenia o ok. 1,5 pkt proc. W efekcie w 1 kwartale 2020 r. powinna ona oscylować w pobliżu 8 proc. rdr. Niemniej jednak w kolejnych kwartałach spodziewamy się tendencji spadkowej" - dodał ekonomista.
Zauważył, że zgodnie z danymi GUS dynamika zatrudnienia pozostała stabilna na poziomie 2,6 proc. w ujęciu rocznym. "Badanie ankietowe NBP wskazują jednak, że popyt na pracę słabnie - spada zarówno odsetek firm raportujących wakaty oraz barierę rozwoju w postaci braku kadr. Dlatego też w kolejnych miesiącach spodziewamy się obniżania dynamiki (zatrudnienia - red.)" - wskazał Rybacki.



KOMENTARZE (0)