Zarobki Polaków rosną szybciej niż cena kilograma karpia. W tym roku za przeciętną pensję kupimy 212 kilogramów wigilijnego przysmaku. Tyle samo ile rok temu.

Analitycy Open Finance wyliczyli, ile karpia możemy kupić za przeciętne wynagrodzenie. Z obliczeń wynika, że dobra sytuacja na rynku pracy pozwala nam w tym roku równie obficie delektować się tym wigilijnym przysmakiem.
16,65 złotych – taka jest przeciętna cena detaliczna kilograma świeżego karpia w bieżącym roku – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez GUS. To znaczy, że wbrew szacunkom hodowców karpi, cena ryby nie utrzymała się na poziomie sprzed roku. Wtedy za kilogram karpia płacono 15,47 złotych, a więc dziś jest aż o 7,6 proc. drożej.

Choć cena poszła w górę, w tym roku za przeciętne wynagrodzenie kupimy tyle samo ryby. Bowiem w listopadzie przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było o 7,7 proc. wyższe niż przed rokiem. W efekcie możliwości nabywcze Polaków pozostały bez zmian. Zarówno w 2017 jak i w 2018 roku za przeciętną pensję netto można kupić 212 kilogramów wigilijnej ryby.
- Warto przypomnieć, że jeszcze w 2011 roku za przeciętną pensję można było kupić znacznie mniej, bo 174 kilogramy karpia. Ryba była wtedy wybitnie droga, a nasze wynagrodzenia nawet o ponad jedną czwartą niższe niż dziś. Za kilogram świeżej ryby trzeba było wtedy płacić 15,16 złotych. W rok później cena podskoczyła do 15,43 złotych, aby potem w latach 2013 -2016 przeciętna cena nie przekraczała 15 złotych za kilogram – wynika z danych urzędu statystycznego - przypomina Bartosz Turek, analityk Open Finance.
Z kolei eksperci z Deloitte wyliczyli jak głęboko będziemy musieli sięgnąć do portfela, by zorganizować tegoroczne święta Bożego Narodzenia. Z ich badania „Zakupy świąteczne 2018”, wynika, że w tym roku na wydatki świąteczne zamierzamy przeznaczyć średnio 1 168 zł, czyli o 6 proc. więcej niż wydaliśmy rok temu. W 2017 roku wydaliśmy 1 104 zł (257 euro), choć deklarowaliśmy, że wydamy 882 zł. Średnia dla wszystkich ankietowanych państw wyniosła 377,4 euro.



KOMENTARZE (0)