- RynekZdrowia.pl/KDS
- •8 paź 2019 9:06
W poniedziałek (7 października) w Sofii doszło do kolejnego protestu pielęgniarek z udziałem setek osób z całego kraju. Pielęgniarki protestują od ponad pół roku, domagając się podwyżek. Po spotkaniu z wicepremierem Tomisławem Donczewem otrzymały kolejną obietnicę.

Poniedziałkowy protest, zorganizowany przez największą centralę związkową w kraju KNSB (Konfederacja Niezależnych Związków Zawodowych), był najliczniejszy z dotychczasowych.
Pielęgniarki, wśród których przeciętne wynagrodzenie wynosi obecnie ok. 650 lewów (375 euro), a w niektórych regionalnych szpitalach nie przekracza 500 lewów (250 euro), domagają się podwyżki do 900 lewów (450 euro).
Czytaj więcej: Pielęgniarki postawiły na Polskę. Zamiast 1300, tylko 430 wyjechało do pracy za granicę
Na spotkaniu lidera KNSB Płamena Dimitrowa i przedstawicielek pielęgniarek z Donczewem i ministrem zdrowia Kiriłem Ananiewem protestujący otrzymali kolejną obietnicę - 200 mln lewów (100 mln euro) dodatkowego finansowania na służbę zdrowia w 2020 r. Z tej sumy 75 proc. ma być przeznaczone na podwyżki - zapewnił wicepremier. Do końca roku mają być podpisane nowe umowy zbiorowe, gwarantujące podwyższone płace - dodał Donczew.
Podwyżki mają jednak dostać tylko pielęgniarki w szpitalach; w przypadku ich koleżanek w przychodniach, przedszkolach i szkołach sytuacja nie jest już taka pewna.


KOMENTARZE (0)