Jak wskazują związkowcy z "Solidarności", zysk netto firmy Amazon za drugi kwartał 2016 r. wyniósł 857 mln dolarów, a właściciel firmy Jeff Bezos z majątkiem wartym 65,7 mld dolarów awansował na liście najbogatszych ludzi świata "Forbesa" na 3. miejsce. Tymczasem pracownik w polskim oddziale spółki zarabia 14 zł brutto na godzinę.
- Amazon twierdzi, że bierze pod uwagę bardzo wiele czynników, aby być konkurencyjnym na rynku, choć w ostatnim czasie jesteśmy świadkami, kiedy zaczyna brakować rąk do pracy, a firma ma problemy ze znalezieniem pracowników - mówi Grzegorz Cisoń, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” w Amazon. Więcej na ten temat czytaj tutaj.
Z punktu widzenia Amazona
Z kolei Amazon twierdzi, że na każdym rynku, na którym działa, oferuje konkurencyjne pensje - a co roku spółka poddaje je przeglądowi.
- W zeszłym roku podnieśliśmy pensje naszych pracowników w Poznaniu i Wrocławiu o nawet 12,5 proc. Tegoroczny przegląd płac się jeszcze nie zakończył, wciąż gromadzimy raporty rynkowe, na podstawie których podejmujemy decyzje o wynagrodzeniach pracowników. Jeżeli się okaże, że pensje w regionach, w których mamy nasze centra logistyki e-commerce wzrosły, my także podniesiemy pensje - komentuje Marzena Więckowska z Amazona.
Czytaj też: Amazon zatrudni ponad 110 absolwentów
Jak podkreśla, Amazon zatrudnia już w Polsce na stałych umowach o pracę ponad 6 tys. osób i nieustannie zwiększa zatrudnienie.
- By zrekrutować i zatrzymać najlepszych pracowników, musimy zawsze oferować bardzo dobre warunki pracy i konkurencyjne wynagrodzenie - dodaje Więckowska.