Ekonomiści, pracownicy biur podróży i organizatorów obsługi turystycznej, socjolodzy, filozofowie, historycy czy politolodzy. To zawody, które znalazły się na liście nadwyżkowych zawodów w opublikowanym przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii „Barometrze Zawodów”.
- Autor:Katarzyna Domagała-Szymonek
- •8 lut 2021 12:50

- W aż 10 na 16 województw w 2021 r. występuje nadwyżka ekonomistów – wynika z „Barometru Zawodów” przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.
- Problem ze znalezieniem pracy mogą mieć również pracownicy biur podróży, socjologowie, filozofowie czy politolodzy.
- Eksperci Personnel Service wskazują, że nadwyżkowe zawody to pochodna popularności humanistycznych kierunków studiów.
- Barometr zawodów to coroczna prognoza sytuacji w poszczególnych profesjach. Badanie łączy dane ilościowe z jakościową oceną rynkowych ekspertów, którymi są m.in. pracownicy powiatowych urzędów pracy. Stąd jest to przydatne narzędzie do planowania kariery zawodowej. Pokazuje bowiem pewne luki na rynku pracy lub wręcz przeciwnie, zawody, w których pracę znaleźć niezwykle trudno. Według definicji zawody nadwyżkowe to te, w których liczba wolnych miejsc jest mniejsza niż liczba osób zainteresowanych podjęciem pracy i spełniających wymagania – wskazuje Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.
Nadwyżka ekonomistów
Okazuje się, że to ekonomista jest zawodem najbardziej nadwyżkowym w 2021 r. Jako jedyny pojawił się na liście w każdym z województw, w których taki nadmiar stwierdzono. Co więcej, w województwie podlaskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim ekonomista jest jedynym zawodem nadwyżkowym. Tymczasem z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wynika, że w roku akademickim 2019/2020 ekonomię wybrało ponad 17 tys. studentów.
Zdaniem ekspertów Personnel Service nie oznacza to jednak, że ekonomiści nie mają czego szukać na polskim rynku pracy.
- Ekonomia to kierunek, który daje wiele możliwości. Absolwenci mogą znaleźć pracę m.in. w rachunkowości czy księgowości. Zatem nie jest tak, że każdy młody człowiek po ekonomii będzie miał trudności ze znalezieniem pracy. Zresztą jeżeli na ten kierunek idziemy z pasją, szansa powodzenia kariery zawodowej wzrasta. Należy jednak podkreślić, że ci młodzi, którzy nie są przekonani do tego, że ekonomia to najlepszy wybór, powinni postawić na inne kierunki. Aktualnie jednym z lepszych wyborów wydaje się m.in. informatyka, robotyka czy medycyna – analizuje Krzysztof Inglot.
Za dużo socjologów, filozofów, politologów


KOMENTARZE (0)