- Firmy proponują pracownikom specjalistyczne, niszowe badania, wykonywane stosunkowo rzadko, czasem nawet raz w życiu.
- Jednym z badań, po które sięgają pracodawcy, są testy na nietolerancje pokarmowe.
- Kolejnym ciekawym benefitem dla pracowników mogą być badania mikroflory jelitowej oraz badania nutrigenetyczne (dieta DNA).
Firmy coraz większą wagę przywiązują do zdrowia pracowników. W ramach benefitów oferują okresowe badania diagnostyczne i laboratoryjne oraz konsultacje u wybranych specjalistów. Są także pracodawcy, którzy idą krok dalej, proponując specjalistyczne, niszowe badania, wykonywane stosunkowo rzadko, czasem nawet raz w życiu.
Spółka Zdrowegeny.pl wykonuje tego typu testy, także na zlecenie firm. Ma ponad 500 punktów pobrań w całej Polsce, które umożliwiają łatwy dostęp do badań zarówno w dużych miastach, jak i kilkunastotysięcznych miasteczkach. Wybrane testy można także zrealizować drogą wysyłkową. Dodatkowo spółka na życzenie klienta wysyła „mobilne” pielęgniarki do siedziby firmy, które przez cały dzień roboczy są dostępne dla pracowników - pobierają krew lub inny materiał biologiczny.
Jednym z badań, po które sięgają pracodawcy, są testy na nietolerancje pokarmowe. Badanie dokładnie wskazuje, które produkty pokarmowe są nietolerowane przez organizm, a które są dla niego zupełnie bezpieczne. Testy pozwalają również na odnalezienie przyczyn stanów zapalnych o nieustalonym podłożu, m.in. bólu stawów.
Wyniki badań pozwalają na zastosowanie odpowiedniej diety eliminacyjnej lub diety rotacyjnej. Dzięki temu objawy nietolerancji ustępują, a stan zdrowia i samopoczucie pacjenta znacznie się poprawiają. To bardzo istotne, ponieważ długotrwałe nietolerancje pokarmowe związane są z większym ryzykiem wystąpienia takich schorzeń jak insulinooporność, otyłość czy cukrzyca.
- Badania na nietolerancje pokarmowe cieszą się coraz większą popularnością. Wynika to z przyczyn globalnych – mamy coraz gorszą jakość powietrza, a żywność jest głęboko przetwarzana, tym samym zostaje pozbawiona większości wartości odżywczych. Nie bez znaczenia są również indywidualne przyczyny, m.in. dziedziczne zaburzenia odporności i niedoboru witaminy D - mówi Tomasz Karmowski, dyrektor zarządzający w spółce Zdrowegeny.pl.
- Diagnozowanie nietolerancji pokarmowych pozwala na powstrzymanie stanów zapalnych przez poznanie ich źródła, a ostatecznie na przywrócenie prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i ograniczenia objawów innych chorób zależnych od jego funkcjonowania – dodaje Karmowski.
Spółką, która zafundowała swoim pracownikom testy na nietolerancje pokarmowe, jest Giełda Papierów Wartościowych. Odbiór okazał się bardzo pozytywny. Pracownicy w kilku prostych krokach przechodzili procedurę (rejestracja na badanie i pobieranie krwi trwa maksymalnie 30 minut) i już niedługo później mogli otrzymać analizę swoich wyników. Docenili też możliwości skorzystania z indywidualnej konsultacji.
– Jako Giełda Papierów Wartościowych wiemy, że satysfakcja i zaangażowanie naszych pracowników są niezbędne do rozwoju organizacji. Dlatego dbamy o nie na różnorodnych płaszczyznach funkcjonowania w organizacji. Tym razem szukaliśmy rozwiązania, które w prosty sposób pomoże nam zadbać o zdrowie pracowników bez wprowadzania skomplikowanych procedur czy nadmiernego angażowania ich czasu – badania uniwersalnego dla szerokiego grona pracowników. Testy nietolerancji pokarmowych okazały się do tego bardzo dobrym narzędziem – mówi Katarzyna Jabłońska, dyrektor działu HR Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
– Szybkie tempo życia, zanieczyszczone powietrze, przetworzona żywność – wszystko to nie jest obce naszym pracownikom. Zdecydowaliśmy się na testy nietolerancji pokarmowych, by umożliwić pracownikom diagnostykę i walkę z dolegliwościami, z którymi w związku z tym mogą się mierzyć na co dzień – dodaje.
Firmy mogą również zafundować pracownikom badania nutrigenetyczne (dieta DNA) (Fot. Shutterstock)
Kolejnym ciekawym benefitem dla pracowników mogą być badania mikroflory jelitowej. Prawidłowa mikroflora jelitowa ma duże znaczenie dla zdrowia psychicznego - zaburzenie flory jelit może być powiązane np. z występowaniem depresji, zaburzeń lękowych, nadpobudliwości czy schizofrenii. W jelitach wytwarzane jest aż 90 proc. serotoniny - hormonu tkankowego, dzięki któremu jesteśmy w stanie odczuwać euforię i przyjemność.
– Brak odpowiednich bakterii jelitowych znacznie zmniejsza produkcję serotoniny w jelicie, a jej niski poziom wiąże się z obniżonym nastrojem, dekoncentracją, spadkiem energii, rozdrażnieniem, bezsennością czy depresją – wyjaśnia Tomasz Karmowski.
– Badanie mikroflory jelitowej dokładnie określa zarówno ilość bakterii niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu, jak i tych szkodliwych. Na podstawie wyniku ustalana jest odpowiednia probiotykoterapia, która przyczyni się do odbudowy flory jelit – dodaje Karmowski.
Firmy mogą również zafundować pracownikom badania nutrigenetyczne (dieta DNA). Z badania pod kątem genodiety dowiemy się, jakie ilości węglowodanów, tłuszczów i białek powinniśmy spożywać, aby bezpiecznie i trwale osiągnąć oraz utrzymać idealną masę ciała. Ponadto otrzymamy informacje o własnych skłonnościach do nadwagi, otyłości i innych chorób zależnych od diety oraz dowiemy się, w jaki sposób zminimalizować ryzyko ich wystąpienia.
Kolejne informacje, które możemy uzyskać dzięki tym badaniom, dotyczą aktywności fizycznej - dowiemy się, jak długo powinny trwać nasze treningi, jak osiągnąć lepsze wyniki w sporcie i ograniczyć ryzyko kontuzji. Otrzymamy również informacje, czy nasz metabolizm witamin i minerałów jest prawidłowy, czy potrzebna jest nam dodatkowa suplementacja. Dzięki badaniom poznamy zdolności organizmu do usuwania wolnych rodników i toksyn. To bardzo ważne, ponieważ prawidłowa detoksykacja jest istotna w profilaktyce chorób nowotworowych czy chorób neurodegeneracyjnych. Spowalnia ona także procesy starzenia się oraz zapewnia zdrowy i młody wygląd skóry.
– Korzystanie z zaleceń czy programu żywienia opartego o wynik badania pozwala poprawić jakość snu, witalność, odporność, walczyć z otyłością i anemią, a nawet umożliwia suplementację skierowaną na pokrycie indywidualnych braków pacjenta. Wyniki są niezmienne, zalecenia można wykorzystać na różnych etapach życia, a w wypadku szczególnego zapotrzebowania poszerzyć analizę bez konieczności pobierania nowej próbki – tłumaczy Tomasz Karmowski.
Aktywność fizyczna na topie
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ocenia, że brak ruchu jest czwartą przyczyną umieralności na świecie - za nadciśnieniem tętniczym, paleniem tytoniu oraz podwyższonym stężeniem glukozy we krwi - i odpowiada za 6 proc. zgonów.
Wysiłek fizyczny to także dobry sposób na pozbycie się stresu. Ćwiczenia powodują wzrost endorfin, czyli hormonów szczęścia, które sprawiają, że patrzymy na świat z większym optymizmem, przez co chętniej podejmujemy się nowych zadań. Poza tym jest wiele rzeczy, które możemy przenosić ze sportu do biznesu – sport uczy wytrwałości, determinacji, osiągania celów, zdrowej rywalizacji, ale również gry zespołowej.
Nic więc dziwnego, że pracodawcy chcą wspierać pracowników w tej kwestii, oferując benefity sportowe. Według Sedlak&Sedlak z kart sportowych w Polsce korzysta 49,4 proc. pracowników otrzymujących świadczenia pozapłacowe. Z kolei w drugim kwartale 2019 r. z zajęć sportowo-rekreacyjnych dostępnych w ramach karty MultiSport korzystało 1 mln 46 tys. Polaków.
- Cieszy nas, że pracodawcy intensywnie wspierają aktywność fizyczną pracowników. W ciągu roku przybyło ponad 127 tysięcy kart MultiSport w naszym kraju - wyjaśnia Emilia Rogalewicz, członek zarządu Benefit Systems, odpowiadający za sprzedaż kart w Polsce.
– Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że aktywność fizyczna jest sposobem na poprawę zdrowia i zachowanie dobrej jakości życia. To właśnie zdrowie, według badania MultiSport Index 2019, mobilizuje obecnie 43 proc. Polaków do ćwiczeń i jest najczęstszym powodem podejmowania aktywności fizycznej – dodaje.
Niektóre firmy decydują się na budowę siłowni czy klubów fitness w biurowcach. Przykładem jest polska firma odzieżowa LPP. W gdańskiej centrali spółki do dyspozycji pracowników jest duża sala fitness.
Również gliwicka firma IT Future Processing uruchomiła w pełni wyposażoną siłownię, w której organizowane są zajęcia, m.in. fitness, pilatesu czy zumby. Do dyspozycji są także profesjonalni trenerzy.
Gliwicka firma IT Future Processing uruchomiła w pełni wyposażoną siłownię (Fot. Future Processing)
Masaże, spa i fizjoterapia
Innym udogodnieniem, na który mogą liczyć pracownicy Future Processing, jest strefa spa, w której uruchomiono jacuzzi oraz dwie sauny – suchą i parową. Można skorzystać także z usług fizjoterapeutki, w tym m.in. z masażów.
- Ważna jest świadomość pracowników, że my się o nich troszczymy i ufamy im. Wierzymy, że ludzie sami z siebie chcą po prostu dobrze wykonywać swoje zadania i obdarzenie ich zaufaniem wraca w postaci wyższej jakości i większej motywacji do pracy – mówi Jarosław Czaja, prezes Future Processing.
Także Lidl Polska zadbał o kondycję fizyczną pracowników. W każdym z 10 centrów dystrybucyjnych zapewniono bezpłatną, kompleksową opiekę fizjoterapeutyczną dla pracowników. Ludzie korzystają z masażów, bezpłatnych porad zdrowotnych, konsultacji ergonomicznych na stanowiskach pracy oraz indywidualnie przygotowywanych zestawów ćwiczeń.
Innym przykładem jest Volkswagen Poznań, który stworzył dla swoich pracowników w fabryce samochodów Centrum Rehabilitacyjno-Sportowe z siłownią i salą fitness oraz gabinetem fizjoterapeutycznym.
Rowery na topie
Coraz większą popularnością cieszą się rowery. W tym roku warszawskie biuro Coca-Cola HBC Polska rozpoczęło współpracę z firmą The Bike Company, która przed ich budynkiem uruchomiła system wypożyczalni rowerów czwartej generacji Revelo. Pracownicy spółki mogą za darmo korzystać z 15 rowerów sygnowanych logiem Coca-Cola.
Pracownicy spółki Coca-Cola spółki mogą za darmo korzystać z 15 rowerów. (fot. Coca Cola)
Globalny koncern nie jest pierwszym, który postawił na jednoślady. Opolska firma Weegree znalazła sposób, jak zmotywować swoich pracowników do aktywności fizycznej. Płaci im za dojazd do siedziby na rowerze. Co więcej, systematycznie podnosi stawkę za przejechany kilometr. W 2019 roku jest to już 75 groszy. Rok temu było to 25 groszy.
- Zauważyliśmy duże zainteresowanie akcją wśród naszych pracowników. Widzimy też, że dojazd do pracy rowerem ma na nich pozytywny wpływ - komentuje Robert Słowik, koordynator projektu. - Są oni bardziej radośni, zmotywowani i zaangażowani w wykonywane obowiązki. Lepiej radzą sobie ze stresem i chętniej angażują się w nowo powierzone zadania. Dlatego właśnie postanowiliśmy dać im jeszcze większą motywację, a przede wszystkim zachęcić do zmiany nawyków tych, którzy jeszcze tego nie zrobili - dodaje.
Również firma LPP udostępniła pracownikom służbowe rowery. Dojazd na spotkanie jest teraz szansą na ruch na świeżym powietrzu. Na stojakach wokół budynków dostępne są modele miejskie, ale i kolarzówki dla wielbicieli szybszej jazdy.
– Jako pracodawca wspieramy naszych pracowników, dla których niezwykle ważny jest zdrowy, ekologiczny styl życia. Służbowe samochody już nikogo nie dziwią. My wymyśliliśmy więc służbowe rowery – mówi Sławomir Ronkowski, dyrektor działu komunikacji korporacyjnej i zrównoważonego rozwoju w LPP.
Także Comarch wspiera pracowników-rowerzystów. Wokół każdego z biurowców firmy znajdują się stojaki na rowery, które można liczyć w setkach. Na rowery postawiła również gdańska grupa GPEC, uruchamiając dla swoich pracowników wypożyczalnie rowerów.
Ikea natomiast kupiła swoim pracownikom w Polsce 2 tys. rowerów. Z kolei firma Sage umieściła rowery w... biurze, zamiast krzeseł. Jednoślady zasilają gniazdka elektryczne, a na kierownicy umieszczono blat, przy którym pracownik może pracować.
Biuro Sage (Fot. mat. pras. Tetris)
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (2)