Polski start-up Symmetrical.ai chce zrewolucjonizować podejście do korzystania z wypłat i dać zatrudnionym możliwość bardziej elastycznego korzystania z wynagrodzenia. O tym, jak ma działać to rozwiązanie, co może dać pracownikom i pracodawcom opowiadają Piotr Smoleń i Daniel Wartołowski, współzałożyciele start-upu.
Bez wątpienia byli największym wygranym tegorocznej edycji konkursu organizowanego przez ABSL. Start-up, na czele którego stoi dwóch młodych mężczyzn, zgarnął aż trzy nagrody. Symmetrical.ai wygrał w kategorii głównej, zdobył nagrodę publiczności i nagrodę specjalną od HSBC Service Delivery Polska.
- To nasz kolejny sukces, ale wciąż pierwsze miesiące operacyjnej działalności i dopiero początek naszej drogi do zbudowania silnej pozycji rynkowej, także w obszarze HR Tech - podkreśla Piotr Smoleń, prezes i współzałożyciel spółki.
Co tak spodobało się jury i gościom konkursu? Symmetrical.ai jest platformą w chmurze kredytowej, do której każdy podmiot może się podłączyć i zostać instytucją finansową w kilkanaście minut, a następnie rozpocząć udzielanie kredytów. Z kolei drugiej stronie rynku, czyli osobom poszukującym finansowania, daje dostęp do produktów kredytowych, które są wyceniane i dopasowane zgodnie z ich profilem ryzyka.
- Dzięki temu tworzymy środowisko dla efektywnego rynku finansowania, na którym klienci końcowi dostają możliwość zaangażowania się w spersonalizowane produkty finansowe, a o klientów starać się muszą poszczególne instytucje finansowe w drodze aukcji - wyjaśniają pomysłodawcy start-upu.
Zaznaczają przy tym, że nie udzielają bezpośrednio finansowania, kapitał nie jest ich. - Symmetrical pełni w tym procesie bardziej funkcję pośrednika, który ułatwia proces udzielania finansowania dla podmiotów indywidualnych - podkreślają.
Model przychodowy Symmetricala bazuje na prowizjach płaconych przez instytucje finansowe korzystające z platformy kredytowej.
Finanse pracownicze - rozwiązania dla HR
To tylko jeden z obszarów działania Symmetrical. Drugi nastawiony jest na pracowników i pracodawców. Bowiem spółka skupia się również na rozbudowywaniu platformy z benefitami finansowymi dla pracowników. To rozwiązanie z kategorii HR Tech.
- Platforma Symmetrical daje pracownikowi za pośrednictwem pracodawców dostęp do tanich i etycznych produktów finansowych. Wśród nich można wyróżnić trzy podstawowe. To zaliczka pracownicza, dzięki której poprzez platformę Symmetricala pracownik dostaje dostęp do części swojej „zarobionej” pensji przed standardowym terminem comiesięcznej wypłaty i możliwość otrzymania jej na własny rachunek bankowy. Drugi to pożyczka zabezpieczona na pensji - w tym przypadku platforma pozwala pracownikom wykorzystać ich dane i fakt zatrudnienia do uzyskania najlepszej oferty kredytu, od którego raty będą automatycznie potrącane z wypłacanej pensji. Trzecim jest kredyt konsolidacyjny, który pozwala pracownikom wykorzystać zatrudnienie do konsolidacji istniejących kredytów i redukcji kosztów obsługi zadłużenia - wyjaśniają pomysłodawcy start-upu.
Jak przekonują, oferowanie zaliczki pracowniczej może dać miesięcznie w skali całego kraju dostęp do 45 mld zł z niewypłaconych jeszcze wynagrodzeń. - Wykorzystując nowe technologie i stworzoną przez nas aplikację, pracownicy w ramach usługi Salary Finance będą mogli w dowolnym momencie wypłacać za pośrednictwem pracodawcy pieniądze, niezależnie od przelewu ich pensji raz w miesiącu. Pozwoli to poprawić ich płynność finansową i sfinansować nagłe potrzeby konsumpcyjne, których w normalnych warunkach nie byliby w stanie zaspokoić z własnej kieszeni - podkreśla Smoleń.
Autorzy rozwiązania podkreślają, że z perspektywy pracownika ich rozwiązanie ma zwiększyć komfort finansowy. Dla pracodawców jest możliwością oferowania benefitu finansowego dla pracowników, który pozwala spełniać zróżnicowane potrzeby obecnie zatrudnionych w firmie, z kolei dla potencjalnych pracowników może być wyróżnikiem na rynku pracy i ułatwić pozyskanie największych talentów.
Start-up planuje rozbudować swoją ofertę w ramach finansów pracowniczych. Dodatkowo mają znaleźć się w niej rozwiązania pomagające w gromadzeniu oszczędności, inwestowaniu czy mądrym wydawaniu pieniędzy.
Kto poniesie koszty tych rozwiązań? Platforma Symmetricala zarabia na prowizji od pieniędzy przekazywanych pracownikom w formie zaliczek. Prowizja może być albo potrącana z pensji pracownika albo może być finansowana przez pracodawcę, przez którego rozwiązanie start-upu mogłoby być wtedy uznawane za bonus dla pracowników. Decyzja co do tego, która strona relacji pracodawca-pracownik weźmie na siebie ten koszt, należy do pracodawcy.
- Zasadniczo stroną płacącą prowizję jest pracownik, ale jest to koszt bardzo konkurencyjny, rzędu ułamka procenta wartości wypłacanej zaliczki. Formuła opłacania i wysokość prowizji jest każdorazowo przedmiotem ustaleń między Symmetricalem a danym pracodawcą - wyjaśniają przedstawiciele start-upu.
Różne drogi do sukcesu
Mając na uwadze wyniki badań mówiących o tym, że 90 proc. start-upów upada, na prawdziwy sukces mogą liczyć tylko nieliczni, zapytaliśmy pomysłodawców Symmetrical.ai o ABC sukcesu. Ci od razu zaznaczają: - Nie ma jednej recepty na sukces, która sprawdza się w każdych warunkach. Gdyby taka była, nie mielibyśmy na świecie tylu start-upów, które mimo ambitnych założeń, poniosły klęskę.
Natomiast kwestie, o jakich zdaniem Smolenia i Wartołowskiego zawsze należy pamiętać są następujące: Przede wszystkim nie można mieć kompleksów zarówno w pozyskiwaniu klientów, jak i finansowania. Po drugie, trzeba wyznawać zasadę „Go global or go Home”, czyli od początku trzeba stawiać na budowanie marki globalnej, rozwój międzynarodowy.
- Wiele polskich firma zaczyna od rynku polskiego i na nim poprzestaje. Kraje mniejsze, takie jak Czechy, mają więcej globalnych firm, nie dlatego, że mają lepszych przedsiębiorców, czy lepszą bazę naukowców, ale właśnie dlatego, że od startu tamtejsze spółki zakładają ekspansję zagraniczną - wyjaśniają.
W tym podejściu pomysłodawcy Symmetrical nie są odosobnieni. W podobnym tonie w rozmowie z PulsHR.pl wypowiadała się Julia Krysztofik-Szopa, prezes Startup Poland. - Start-upowcy powinni myśleć od pierwszego dnia globalnie. Myśleć o tym, jak stworzyć firmę, która będzie biznesem dostarczającym wartość dla klienta w dowolnym miejscu na świecie - podkreślała prezes Startup Poland.
W opinii Smolenia i Wartołowskiego bardzo ważna jest również rola samych założycieli – w erze cyfrowej rewolucji muszą oni być multidyscyplinarni i mieć szerokie horyzonty, być otwarci na nowe rozwiązania i kreatywnych ludzi. Jak przekonują, kluczowe znaczenie dla samej organizacji i zwiększenia jej szans na sukces jest zbudowanie tzw. kultury growth mindset, czyli nastawienia na ciągły rozwój, uczenie się, poprawianie.
- Świetnym przykładem, jak to działa jest choćby firma Microsoft, która od czasu przejęcia sterów w firmie przez Satye Nadellę jest w permanentnej transformacji i szuka jak najlepszych ścieżek dotarcia do jasno określonych celów biznesowych - podaje przykład Wartołowski.
Polski ekosystem start-upów
Panowie pytani z kolei o możliwości, jakie mają w Polsce start-upy, wskazują, że polski ekosystem dla start-upów wciąż się rozwija, głównie dzięki rzeszy przedsiębiorców, którzy po większych czy mniejszych sukcesach wracają na rynek, tworząc nowe przedsięwzięcia lub inwestując w nową generację firm.
- Pewną pomocą mogą być fundusze PFR czy NCBR oraz inne projekty wdrażane przez polski rząd. Warto jednak podkreślić, że o ile system wsparcia organizowany przez państwo jest mocno rozwinięty i potrzebny, to nie jest on nieodzowny dla prawidłowego funkcjonowania sceny start-upowej w Polsce. Według wyników najnowszego badania „European Start-up Survey” przeprowadzonego przez PwC i Münster University of Applied Sciences, pod względem łatwości prowadzenia biznesu czy dostępu do finansowania dla start-upów Warszawa nieznacznie odbiega od europejskiej średniej. To samo badanie pokazuje też jedno z największych wyzwań stojących przed startupami, czyli rekrutację wykwalifikowanych pracowników z odpowiednimi kompetencjami - podkreślają Smoleń i Wartołowski.
Czytaj więcej: Pieniędzy dla start-upów sporo, ale to nadal kropla w morzu potrzeb
Jednocześnie przypominają, że założenie własnego biznesu nie jest dla każdego. Nie powinniśmy się poddawać modzie rynkowej na startupy.
- Decyzja o staniu się przedsiębiorcą powinna być głęboko przemyślana, ale powiązana z pasją. Zespół bez pasji może przegrać okazję rynkową, która wydaje się nie do przegrania! Nie przejmowalibyśmy się w ogóle, czy istnieją rozwiązania konkurencyjne, większość udanych start-upów rozwiązuje problemy stare jak świat, oferując nowe podejście do tego samego problemu. Brak konkurencji lub brak istnienia alternatywnych rozwiązań może oznaczać, że rynek lub problem klienta jest za mały, aby stworzyć trwałą wartość - podsumowują.
KOMENTARZE (3)