Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Aż 78,5 proc. lekarzy zauważyło u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego w czasie pierwszej i drugiej fali pandemii.
- Osoby, które stwierdziły u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego, głównie uważały, że wpłynęły na to trudne warunki pracy (31,6 proc.).
- Najczęściej wymieniano złą organizację zadań w swojej jednostce - 61 proc. , a także większą niż normalnie ilość obowiązków - 41,6 proc.
Według ogólnopolskiego badania, przeprowadzonego przez UCE Research i Syno Poland dla aplikacji Therapify i portalu BML.pl, aż 78,5 proc. lekarzy zauważyło u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego w czasie pierwszej i drugiej fali pandemii. Tylko 15,7 proc. nie zaobserwowało żadnych zmian, a 5,8 proc. nie potrafiło tego określić.
- Jeśli ośmiu na dziesięciu badanych uważa, że pogorszyło się ich zdrowie psychiczne w tak krótkim czasie, to trudno mówić o indywidualnych czynnikach czy też o braku umiejętności radzenia sobie ze stresem. Dobitnie świadczy to o tym, że mamy w Polsce szerszy problem systemowy - komentuje Damian Markowski z aplikacji Therapify.
Osoby, które stwierdziły u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego, głównie uważały, że wpłynęły na to trudne warunki pracy (31,6 proc.). Tłumaczyły też, że źle działała na nich izolacja społeczna (23,8 proc.). Tak samo często deklarowały obawy o to, że z racji wykonywanego zawodu mogą narażać na zakażenie swoich bliskich (23,8 proc.). Najrzadziej wyjaśniały, że powodem gorszego stanu jest lęk o własne zdrowie (8,2 proc.).
- Można tutaj wskazać m.in. na presję z powodu obostrzeń i niedobór środków ochronnych w części szpitali, zwłaszcza podczas pierwszej fali pandemii. Do tego należy dodać pogłębiające się braki kadrowe, a także agresję ze strony niektórych pacjentów. Czasem chorzy obwiniają lekarzy o to, że mają teraz ograniczony do nich dostęp. Dla osób pracujących ponad siły może być to szczególnie przytłaczające i ciężkie doświadczenie - zaznacza Joanna Szeląg z federacji związków pracodawców ochrony zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.
O krakach kadrowych wiadomo nie od dziś. Polska od lat znajduje się na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej pod względem liczby lekarzy w stosunku do liczby ludności. Jak wynika z najnowszych danych OECD, na 1 tys. mieszkańców przypada u nas statystycznie 2,4 lekarza. Dla porównania; średnia unijna to 3,8 proc., w Niemczech - 4,3 lekarza, w Grecji – 6,1, a w Austrii i Portugalii – 5,2.
Jak podkreśla dr n. med. Jerzy Friediger, członek prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, Naczelna Izba Lekarska (NIL) bije na alarm od wielu lat – od 2000 r. kiedy wdrożono nowy model specjalizacji. Już wtedy ekspert - nasz rozmówca - podkreślał, że za 15-18 lat zabraknie nam lekarzy.
- Jak widać, wiele się nie pomyliłem. Mamy rok 2020 i ten brak wyraźnie już widać. Nie jestem w stanie zrozumieć, że ja byłem w stanie to przewidzieć, a ministrowie zdrowia, otoczeni gronem doradców - nie. Oni twierdzili, że wszystko jest w porządku. Co więcej, zarzucali nam, że mówimy o małej liczbie lekarzy po to, by wzmocnić swą pozycję. Życie to jednak zweryfikowało – komentuje dr Friediger.
Zła organizacja pracy
Respondenci badania dla aplikacji Therapify i portalu BML.pl, których stan zdrowia psychicznego pogorszył się z powodu warunków pracy, najczęściej wymieniali złą organizację zadań w swojej jednostce - 61 proc. , a także większą niż normalnie ilość obowiązków - 41,6 proc. Zwracali też uwagę na zachowanie przełożonych - 40,3 proc., jak również na słabe dbanie przez nich o warunki pracy personelu - 31,8 proc. Ponadto wskazywali na nieracjonalne zachowanie pacjentów - 30,5 proc.
Z kolei ci, którzy nie zaobserwowali u siebie pogorszenia zdrowia psychicznego, głównie wskazywali na brak obaw o utratę pracy. Ponadto twierdzili, że mają mocną psychikę i osobowość. Zapewniali również, że izolacja społeczna nie stanowiła dla nich obciążenia. Jak stwierdza Joanna Szeląg, w tym zawodzie można być spokojnym o zatrudnienie. Problemem jest niedobór pracowników.
66,6 proc. lekarzy stwierdziło, że w związku z pogorszeniem się ich zdrowia psychicznego nie szukało profesjonalnej pomocy (Fot. Shutterstock)
Respondenci wskazali również pięć głównych objawów pogorszenia zdrowia psychicznego, które pojawiły się w tym okresie. Częste uczucie niepokoju deklarowało 58,1 proc. badanych, obniżenie nastroju – 56,9 proc., zmniejszenie aktywności i brak energii – 51,4 proc., zaburzenia snu – 39,5 proc., a lęk – 36,8 proc.
- Brak odpowiedniego wypoczynku i ciągły niepokój mogą wpływać m.in. na szybkość reakcji oraz jakość podejmowanych decyzji. Ponadto wskazane objawy bywają często symptomami depresji i wypalenia zawodowego. Takie problemy potrafią trwać długie miesiące, a nawet lata - Damian Markowski.
Pandemia potęguje stres
Co więcej, 75,9 proc. badanych stwierdziło, że wcześniej nie występowały u nich wskazane objawy. Zaledwie 20,7 proc. badanych miało je wcześniej. Dr Wiktor Smyk z portalu dla lekarzy BML.pl nie jest zaskoczony tym, że trzy czwarte lekarzy po raz pierwszy zauważa u siebie niepokojące symptomy. W trakcie pandemii wielu z nich miało do czynienia z niespotykanymi do tej pory, stresującymi sytuacjami.
- Część osób mogła wcześniej doświadczać tego typu objawów, lecz przy mniejszym nasileniu. Środowiska medyczne już dawno sygnalizowały konieczność wprowadzenia zmian w systemie. Natomiast w dobie pandemii problem zaczął być bardziej odczuwalny. Niewielu lekarzy wytrzymało to bez odczuwania konsekwencji zdrowotnych – wyjaśnia Damian Markowski.
Aż 66,6 proc. lekarzy stwierdziło, że w związku z pogorszeniem się ich zdrowia psychicznego nie szukało profesjonalnej pomocy. 30,8 proc. zrobiło odwrotnie. Tylko 2,6 proc. badanych nie potrafiło tego sprecyzować. Jak wynika z obserwacji eksperta z Porozumienia Zielonogórskiego, lekarze zazwyczaj sami starają się rozwiązywać swoje problemy zdrowotne. I często dopiero na samym końcu zajmują się sobą.
- W mojej opinii, w większości przypadków główną przyczyną jest wstyd. Lekarze są przecież na pierwszej linii frontu walki z epidemią. Mogą więc czuć, że powinni być silni i wytrwali. Natomiast chęć skorzystania z terapii bywa często odbierana jako wyraz słabości. Tymczasem medycy mają prawo czuć się przeciążeni i zmęczeni. I tutaj rolę naprawczą musi przejąć państwo, bo inaczej sytuacja może wymknąć się spod kontroli. A skutki będą odczuwalne dla społeczeństwa przez długie lata – podsumowuje ekspert z Therapify.
Zdrowotne problemy dotykają nie tylko lekarzy
Jeszcze przed jesiennym atakiem koronawirusa prawie czterech na dziesięciu Polaków oceniało, że wybuch pandemii i związany z nim lockdown odbił się na ich psychice. Prawie 3 na 4 pracowników biorących udział w badaniu Koalicji Bezpieczni w pracy, podkreśla, że od czasu wybuchu pandemii zaczęło odczuwać różnego rodzaju schorzenia. Co trzeci ankietowany wspomina o uczuciu lęku i niepokoju. Wśród 31 proc. pracowników pojawiły się zaburzenia nastroju. Co czwarty badany mówi o zaburzeniach snu, bólu głowy, pleców bądź kręgosłupa.
W czasie pandemii ucierpiało także zdrowie. Dolegliwości zdrowotne związane z pracą odczuwało 10,5 mln spośród 27,3 mln osób, które kiedykolwiek pracowały. Z badania GUS wynika, że pracownicy najczęściej skarżyli się na problemy kostne, stawowe lub mięśniowe, odczuwane głównie w obrębie pleców. Tego typu dolegliwości wskazało 21,2 proc. osób, które kiedykolwiek pracowały, przy czym dla 13,9 proc. osób była to najpoważniejsza dolegliwość zdrowotna związana z pracą. Co się kryje za tymi określeniami? Zazwyczaj to bóle pleców, problemy z szyją, karkiem czy ramionami, do tego bolesny skurcz w okolicy nadgarstka i palców. Ale też bóle głowy, piekące oczy i wiele innych.
*Badanie zostało przeprowadzone w dniach 5-22.12.2020 r. metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla aplikacji Therapify i portalu BML.pl na ogólnopolskiej próbie 712 medyków. Wśród nich byli lekarze w trakcie specjalizacji, specjaliści, lekarze z pełnym PWZ bez specjalizacji i odbywający staż podyplomowy.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)