- Rynek Seniora
- •24 lip 2017 14:01
Jeden z najbardziej cenionych polskich kardiochirurgów, prof. Jerzy Sadowski, skończył 73 lata i dlatego ma zaprzestać operowania - proponowała dyrekcja Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II. Zabiegi, które profesor wykonał w ostatnim czasie dowodzą tego, że czuje się w pełni sił.

Czy wiek może być jedynym kryterium decydującym o odejściu chirurga od stołu operacyjnego?
Postawione pytanie jest tak istotne, że kwestia limitu wieku wyznaczającego kres zawodowej aktywności chirurga stała się już przedmiotem rekomendacji szanowanych gremiów, takich jak Amerykańskie Towarzystwo Chirurgów i brytyjskie Królewskie Towarzystwo Chirurgów.
Amerykanie uważają, że ów limit powinien być określany indywidualnie tak, by przede wszystkim uwzględniał poziom operacyjnego ryzyka. W Anglii nie tyle dyskutuje się o wieku, co po prostu monitoruje pracę chirurgów, oceniając wyniki leczenia.
Jak już wspomieliśmy, z końcem czerwca wygasła dotychczasowa umowa jaką prof. Jerzy Sadowski miał z Krakowskim Szpitalem Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Krakowie. Profesor - będący na emeryturze od półtora roku, a wcześniej przez długie lata kierujący Oddziałem Klinicznym Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii w tym szpitalu - otrzymał propozycję przeprowadzania ośmiu konsultacji w miesiącu bez możliwości operowania, za 800 złotych brutto.
- Nie o te pieniądze chodzi, bo na poprzednie miesiące miałem wyznaczony limit operacji i pracowałem za 2000 złotych brutto. Po prostu cała propozycja jest dla mnie obraźliwa - mówi profesor.


KOMENTARZE (0)