Do trzech lat więzienia grozi lekarzom Pogotowia Ratunkowego w Wałbrzychu, przeciwko którym do sądu trafił akt oskarżenia. Lekarka i lekarz usłyszeli zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- RynekZdrowia.pl/KDS
- •4 sie 2018 14:44

Sprawę na swoich łamach opisała Gazeta Wrocławska. Do tragicznych w skutkach zdarzeń doszło w marcu 2017 r. na terenie powiatu wałbrzyskiego. W pierwszym przypadku Zespół Pogotowia Ratunkowego w Wałbrzychu został wezwany przez żonę 42-letniego mężczyzny, który źle się poczuł. Miał problemy z oddychaniem, odczuwał silny ból w klatce piersiowej i nie mógł mówić.
40-letni lekarz podał pacjentowi leki przeciwbólowe, ale nie zdecydował się na przewiezienie mężczyzny do szpitala. Pacjent zmarł.
Podobnie wyglądała drugi przypadek. ratownicy przyjechali do 72-letniego mężczyzny, który uskarżał się na silne bóle brzucha i przed przyjazdem pogotowia ratunkowego wymiotował krwią. 32-letnia lekarka zbadała go na miejscu. Nie podjęła decyzji o przewiezieniu go do szpitala. Niedługo po tym jak zespół pogotowia odjechał, pacjent zmarł.
Akty oskarżenia w obu sprawach zostały skierowane przez prokuraturę do sądu - informuje Gazeta Wrocławska.

KOMENTARZE (0)