Nowy oddział kardiochirurgii dziecięcej i pięć sal operacyjnych otwarto we wtorek (1 października) w poznańskim szpitalu klinicznym im. Karola Jonschera. Według lekarzy dzięki temu w placówce będzie mogło być leczonych prawie dwa razy więcej dzieci z chorobami układu krążenia.

- Do tej pory w szpitalu działały cztery sale operacyjne. W ramach przebudowy placówki w osobnym skrzydle powstało pięć nowych bloków, w których m.in. można ustalać poziom temperatury i wilgotności.
- - Problemem stają się kadry (…) Brakuje nam co najmniej czterech anestezjologów, kardiologa, pediatry - wyliczał kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Michał Wojtalik.
- Obecny na uroczystości otwarcia nowych oddziałów wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski ocenił, że projekty takie jak nowy oddział kardiochirurgii dziecięcej w szpitalu im. K. Jonschera to m.in. "skok do przodu, przed kryzysem kadrowym, który mamy".
- Mieliśmy żagiel, a nie mieliśmy wiatru, teraz mamy chyba wszystko. Mamy świetnie wyszkolony zespół od instrumentariuszek przez pielęgniarki po lekarzy, brakowało nam miejsca, czyli warsztatu pracy - powiedział kierownik Kliniki Chirurgii, Traumatologii i Urologii Dziecięcej prof. Przemysław Mańkowski.
Do tej pory w szpitalu działały cztery sale operacyjne. W ramach przebudowy placówki w osobnym skrzydle powstało pięć nowych bloków, w których m.in. można ustalać poziom temperatury i wilgotności.
- Mamy dużo nowszy, lepszy sprzęt, dużo lepsze warunki, bo to jest też ważne. Chirurg nie może pracować w lecie w temperaturze 40 stopni Celsjusza - powiedział Mańkowski.
Na miejsce dotychczasowych czterech sal operacyjnych zostanie przeniesiony oddział intensywnej terapii i oddział chirurgiczny. Na piętrze nad nowymi blokami operacyjnymi zbudowano nowy oddział kardiochirurgii dziecięcej.
Jak podkreślał kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej prof. Michał Wojtalik, do tej pory pacjenci i personel mieli do dyspozycji pomieszczenia o łącznej powierzchni 150 m kw. W ostatnich latach w klinika przeprowadzała operacje u maksymalnie 360 pacjentów rocznie.
- Te 150 m kw. okazało się nie do wytrzymania, za ciasne - powiedział Wojtalik.
Obecnie klinika będzie funkcjonować na 1 tys. m kw. Oddział został wyposażony w 24 łóżka w tym 13 stanowisk intensywnej terapii oraz pomieszczenia socjalne dla personelu i rodziców małych pacjentów.

KOMENTARZE (0)