W przeciwieństwie do Niemiec niewielu specjalistów kształcimy w kierunku zdrowie i opieka społeczna, a takie osoby będą potrzebne do opieki nad starszymi ludźmi. Za dużo natomiast kształci się na kierunkach pedagogicznych.
- Autor:Dziennik Gazeta Prawna/Rynek Seniora
- •30 gru 2014 12:59

Niestety nasz rynek pracy nie jest dobrze przygotowany do nieuniknionych zmian. Starzenie się społeczeństwa i malejący dopływ nowych ludzi powinny zmniejszać bezrobocie i stwarzać lepsze warunki pracy. Ale poprawa nie musi być duża. Bo choć od dłuższego czasu jesteśmy świadkami edukacyjnego boomu i wyższe wykształcenie jest powszechne, to problemem nie tylko jest jego jakość, ale także struktura.
Czytaj też: Tutaj nawet imigranci nie pomogą. Rynek opieki w Polsce będzie potrzebował tysięcy specjalistów
Piotr Lewandowski z Instytutu Badań Strukturalnych porównał, kogo kształciły polskie i niemieckie uczelnie w 2012 r. Połowa niemieckich studentów była na kierunkach technicznych, przyrodniczych lub związanych ze zdrowiem lub z opieką społeczną. W Polsce analogiczne dziedziny studiowało tylko 30 proc., a nauki humanistyczne - aż 38 proc.
W przeciwieństwie do Niemiec niewielu specjalistów kształcimy w kierunku zdrowie i opieka społeczna, a takie osoby będą potrzebne do opieki nad starszymi ludźmi. Za wielu natomiast kształci się na kierunkach pedagogicznych.
Czytaj też: Opiekun medyczny osób starszych: ten zawód ma przyszłość nie tylko w Polsce
Zdaniem specjalisty, ta struktura jest dopasowana do młodego społeczeństwa, a nasze szybko się starzeje. Co gorsza, nawet szybkie zmiany niewiele pomogą, bo roczniki idące na studia są mniej liczne niż wcześniejsze.
Nauczycieli wykształciliśmy już zbyt wielu i sporo z nich będzie musiało się przekwalifikować. Może na opiekunów seniorów?

KOMENTARZE (0)