W piątek (24 stycznia) doszło do porozumienia dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu im. Ludwika Perzyny z lekarzami anestezjologami. Szpitalowi nie grozi paraliż – poinformował rzecznik prasowy tej placówki Paweł Gawroński.

Wszystkich 25 anestezjologów z kaliskiego szpitala złożyło w grudniu ub. roku wypowiedzenia, co oznaczało, że od 1 lutego nie pojawią się w pracy. Paraliż groził oddziałowi anestezjologii i intensywnej terapii oraz szpitalnemu oddziałowi ratunkowemu.
Lekarze domagali się zwiększenia stawek kontraktowych za świadczone usługi medyczne.
Dyrektor kaliskiego szpitala nie godził się na podwyżki. Podkreślał, że placówka jest w fazie realizacji planu naprawczego, a to oznacza, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Straty lecznicy za 2018 r. wynoszą 21,5 mln zł.
Czytaj też:WHO zwraca uwagę na duże braki braki kadrowe wśród pielęgniarek
Dyrektor Radosław Kołaciński ogłosił konkurs. Odpowiedziało na niego 28 specjalistów, w tym 25, którzy złożyli wypowiedzenia.
W piątek (24 stycznia) - po ocenie złożonych ofert przez komisję konkursową szpitala - dyrektor spotkał się z lekarzami.
- Zapadły decyzje, które zapewniają ciągłość funkcjonowania oddziału i szpitala - powiedział Paweł Gawroński.
Lekarze w lutym będą pracować na umowę-zlecenie i przystąpią do drugiego konkursu. Umowy z anestezjologami - jak poinformował rzecznik - zostaną podpisane w marcu, na okres 3 lat z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia.
- W drugim konkursie inaczej zostaną określone warunki pracy anestezjologów - powiedział Paweł Gawroński.
Dodał, że dyrektor zadeklarował, że dojdzie do zmian w organizacji pracy anestezjologów tak, aby szpital mógł wejść na wyższy stopień referencyjny, co wiąże się ze zwiększeniem pieniędzy dla placówki.
Rocznie personel kaliskiego oddziału anestezjologii i intensywnej terapii wykonuje ok. 8,5 tys. znieczuleń do zabiegów operacyjnych.



Słowa kluczowe
- Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu im. Ludwika Perzyny
- Paweł Gawroński
- wynagrodzenia
- lekarze anestezjolodzy
KOMENTARZE (0)