Prawie 500 pracowników aptek w Hiszpanii zostało zainfekowanych koronawirusem, a jedenastu z nich zmarło – oszacowała Naczelna Izba Aptekarska, reprezentująca środowisko farmaceutów.

W komunikacie przekazanym mediom kierownictwo Naczelnej Izby Aptekarskiej poinformowało, że dotychczas w 271 hiszpańskich aptekach zanotowano co najmniej jeden przypadek zakażenia koronawirusem wśród personelu.
Z szacunków Izby, dostępnych na jej stronie internetowej, wynika, że w całej Hiszpanii z powodu ryzyka zakażenia koronawirusem do piątku (17 kwietnia) konieczne było tymczasowe zamknięcie blisko 50 aptek.
Władze Izby wyjaśniły, że w ostatnich dniach zanotowano spadek liczby zakażeń wśród farmaceutów, co tłumaczone jest zatrudnieniem dodatkowych osób i usprawnieniem pracy aptek. W konsekwencji w większości z nich udało się zlikwidować kolejki podnoszące ryzyko zakażenia koronawirusem.
Czytaj też: Przedsiębiorcy złożyli już ponad 1,29 mln wniosków o wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej
Najwięcej - sześć - zgonów na Covid-19 wśród hiszpańskiego personelu aptek miało dotąd miejsce na terenie aglomeracji Madrytu.
W środę (15 kwietnia) władze sanitarne Hiszpanii poinformowały, że wskutek infekcji koronawirusem zachorowało ponad 27,5 tys. pracowników służby zdrowia. 27 z nich zmarło.
Z szacunków ministerstwa zdrowia Hiszpanii wynika, że do piątku (17 kwietnia) zanotowano w całym kraju 19 478 zgonów z powodu zakażenia koronawirusem oraz 188 068 infekcji.



KOMENTARZE (0)