Szpital w Proszowicach (Małopolskie) zamknął na trzy miesiące Oddział Pulmonologii. Powodem takiej decyzji dyrekcji jest odejście czworga lekarzy z tego oddziału. Placówka poinformowała, że pilnie poszukuje nowych lekarzy.
Szpital poinformował, że z końcem września upłynął termin wypowiedzeń, jakie złożyło czworo lekarzy zatrudnionych na Oddziale Pulmonologii. Uniemożliwiło to ułożenie dyżurów. Media podały, że w oddziale został tylko ordynator Wojciech Skucha. Pacjenci zostali przeniesieni na oddział wewnętrzny.
Dyrektor SP ZOZ w Proszowicach Łukasz Szafrański poinformował, że wraz z zarządem powiatu proszowickiego intensywnie poszukuje nowej kadry lekarskiej celem zbudowania nowego zespołu i wznowienia pracy Oddziału Pulmonologii.
Czytaj też: MZ: koronawirusa potwierdzono dotąd m.in. u ponad 1,3 tys. lekarzy, 3 tys. pielęgniarek i 100 diagnostów
Według mediów przyczyną odejścia czworga lekarzy był brak perspektyw na rozwój i kiepska sytuacja finansowa placówki, a ordynator zamkniętego oddziału uważa, że nie podjęto działań mogących realnie poprawić sytuację placówki. Z taką opinią nie zgadza się starosta proszowicki Grzegorz Pióro, który wskazuje na inwestycje realizowane w ostatnich latach z myślą o szpitalu.
Jeśli chodzi o sytuację związaną z koronawirusem, to decyzją z 18 września wojewoda małopolski zobowiązał placówkę do zapewniania trzech łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia. Osoby, u których testy potwierdzą koronawirusa, trafiają do innych placówek (z drugim poziomem referencyjności).


KOMENTARZE (0)