O szybkie działania usprawniające organizację pracy w polskich szpitalach zaapelowało w środę do ministra zdrowia i rządu Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Pacjent jest najważniejszy, ale nie może być leczony przez przepracowany personel - podkreśliło OPZZ.

• W ostatnich miesiącach część lekarzy zrezygnowała z pracy powyżej 48 godz. tygodniowo, domagając się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia i podwyżek.
• We wtorek (2 stycznia) Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że dotychczas klauzulę opt-out wypowiedziało 1889 rezydentów i 1657 innych lekarzy. Z kolei według szacunków Porozumienia Rezydentów OZZL wypowiedzenia takie złożyło ok. 5 tys. medyków.
• W środę OPZZ opublikowało oświadczenie w sprawie aktualnej sytuacji w ochronie zdrowia.
"Apelujemy do rządu, a w szczególności do Ministra Zdrowia - konstytucyjnie odpowiedzialnego za kreowanie polityki zdrowotnej - o szybkie działania usprawniające organizację pracy w polskich szpitalach. Dziś finansowe wsparcie opieki zdrowotnej może uchronić system przed zapaścią i przywrócić polskim pacjentom gwarancję bezpieczeństwa" - oceniło OPZZ. "Pacjent jest najważniejszy, ale nie może być leczony przez przepracowany personel" - dodała organizacja.
Zdaniem OPZZ, decyzja lekarzy o wypowiadaniu klauzuli opt-out to skutek wieloletnich zaniedbań i braku systemowej polityki kadrowo-płacowej wobec większości grup zawodowych pracujących w ochronie zdrowia".
OPZZ wskazało, że podczas posiedzeń Rady Dialogu Społecznego wielokrotnie zwracało się z apelami i stanowiskami do ministra o poprawę sytuacji kadrowej w systemie opieki zdrowotnej.
"Proponowaliśmy konkretne rozwiązania, które były zawarte w uchwałach strony społecznej Rady Dialogu Społecznego. Do tej pory pozostały one bez reakcji. Dialog w tej sprawie jest pozorowany! Obecna sytuacja wymaga natychmiastowej interwencji Ministra Zdrowia, co jest szczególnie istotne w kontekście systematycznej migracji zarobkowej pracowników wykonujących zawody medyczne" - czytamy w oświadczeniu.
W środę (3 stycznia) na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia minister Konstanty Radziwiłł przedstawi informację o skali i skutkach protestu lekarzy. Minister ocenił, że sytuacja jest pod kontrolą i nie wydarzyło się nic zagrażającego życiu pacjentów. Powiedział też, że prowadzona akcja może skłonić dyrektorów do bardziej racjonalnej organizacji pracy szpitala.

KOMENTARZE (0)