Minister zdrowia Adam Niedzielski, doprowadziwszy do chaosu, uznał, że winni są lekarze rodzinni – podnosi Porozumienie Zielonogórskie i apeluje o rozsądek. Od publicystycznych apeli lepsza jest realna współpraca, dywagacje PZ pomijają prawa pacjenta – komentuje rzecznik resortu.
- Autor: PAP/JP
- •21 lut 2022 16:39

- Federacja Porozumienie Zielonogórskie w poniedziałkowej informacji zatytułowanej "Minister hipokryta, mija się z prawdą, szuka winnych covidowej katastrofy" przekazało, że wielu lekarzy rodzinnych zastanawia się nad wystąpieniem do sądu o zniesławienie przez szefa MZ.
- W rozmowie z dziennikarzem TVN Konradem Piaseckim minister zdrowia oskarżył lekarzy rodzinnych o lenistwo przejawiające się m.in. w stosowaniu telekonsultacji.
- Gdyby profilaktyka i edukacja miały wsparcie resortu, to Niedzielski nie musiałby dzisiaj szukać winnych covidowej katastrof - ocenił wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Wojciech Pacholicki.
"Adam Niedzielski panicznie szuka winnych dotychczasowej, fatalnej organizacji opieki zdrowotnej podczas pandemii. Doprowadziwszy ją do chaosu, uznał, że wszystkiemu winni są lekarze rodzinni. Nie dociera do niego, że jest ich za mało, że co czwarty z nich jest przed emeryturą lub emerytem. I że brakuje młodych lekarzy chętnych do ich zastąpienia" - podnosi federacja.
Zdaniem lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego minister, nie rozumiejąc tego, wydał rozporządzenie nakazujące lekarzom POZ zbadać osobiście każdego pacjenta po 60. roku życia, u którego stwierdzono zakażenie SARS-CoV-2, także podczas wizyty domowej. Lekarze wskazują, że musiało to spowodować zmiany w organizacji pracy przychodni.
"Nie wszyscy pacjenci wymagają przyjęcia natychmiast. Szkoda, że minister nie wie, że to my zajmujemy się profilaktyką, edukacją, medycyną naprawczą. To minister spowodował, że teraz musimy zajmować się przede wszystkim pacjentami covidowymi, a innych - często znacznie bardziej chorych - musimy ustawić w kolejkę" - zaznaczył prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Jacek Krajewski, cytowany w komunikacie.
Porozumienie wskazało, że ministrowi nie przeszkadza to obarczać winą za te kolejki właśnie lekarzy rodzinnych, których w rozmowie z dziennikarzem TVN Konradem Piaseckim oskarżył o lenistwo przejawiające się m.in. w stosowaniu telekonsultacji, bez których, jak dowodzą badania - wielu pacjentów podczas pandemii byłoby całkowicie pozbawionych opieki lekarskiej.

KOMENTARZE (1)