Od spełnienia postulatów protestujących lekarzy rezydentów zależy bezpieczeństwo polskich pacjentów oraz możliwość rozwoju młodych lekarzy - oceniają lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ). Postulaty protestujących poparło też Porozumienie Zielonogórskie.

Od poniedziałku (2 października) rezydenci prowadzą protest głodowy w hallu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie.
W wydanym w piątek komunikacie, lekarze i świadczeniodawcy skupieni wokół PPOZ poinformowali, że popierają akcję protestacyjną prowadzoną przez rezydentów. "Postulaty OZZL wielokrotnie podnosiliśmy w naszych stanowiskach i korespondencji z decydentami" - wskazuje prezes PPOZ Bożena Janicka. Zdaniem PPOZ, od spełnienia tych postulatów zależy bezpieczeństwo polskich pacjentów oraz możliwość rozwoju młodych lekarzy.
PPOZ wskazuje, że szczególnie zasadny jest postulat uzupełnienie braków kadr medycznych, ponieważ w wielu poradniach i szpitalach już zaczyna brakować lekarzy. "Rozwój systemu ochrony zdrowia nie jest też możliwy bez podwyższenia nakładów. Konieczne jest zastopowanie galopującej biurokratyzacji" - czytamy w komunikacie.
Dzień wcześniej protest rezydentów poparła także Federacja Porozumienie Zielonogórskie, która podkreśla, że nakłady na ochronę zdrowia powinny być zwiększone w "możliwie szybkim tempie". Zdaniem federacji, większe finansowanie jest niezbędne, aby "pacjenci mogli być leczeni na wysokim poziomie, a pracownicy ochrony zdrowia mogli być wynagradzani godnie, adekwatnie do ciężkiej pracy, którą wykonują".
"Nasz kraj musi zrobić wszystko, aby w obliczu wyzwań dla systemu ochrony zdrowia, jakim jest m.in. starzenie się społeczeństwa, nie dopuścić do tego, aby absolwenci studiów medycznych wyjeżdżali za granicę. Jako lekarze prowadzący podmioty lecznicze apelujemy o uwzględnienie w głównych priorytetach naszego państwa odbudowanie i odmłodzenie kadr medycznych" - czytamy w komunikacie Porozumienie Zielonogórskiego.



KOMENTARZE (0)