Bal przebierańców trwa przez 360 dni w roku, a ludzie z wykształceniem medycznym pozostają bez stałego zatrudnienia w zawodzie i muszą wykonywać inne zawody - napisał do ministra zdrowia ratownik medyczny. Jakie stawia zarzuty?
- RynekAptek.pl
- •30 maj 2019 10:20

Pragnę ponownie zapytać o istotne zamierzenia które by mogły ucywilizować ten zawód, który można było by wykonywać na umowie o pracę, czyli takiej umowie, w której są zapewnione podstawowe prawa człowieka - pracownika chociażby prawa do urlopu i innych gwarantowanych mam nadzieję jeszcze w istniejącym kodeksie pracy - napisał autor petycji do resortu zdrowia. Poniżej fragmenty pisma:
"Dyplom wykonywania tego zawodu uzyskałem kilka lat temu, a stałego zatrudnienia nie podjąłem, gdyż ustawodawca sobie wymyślił, że ratownik medyczny może pracować na kontrakcie, czyli aby móc pracować w wyuczonym zawodzie trzeba otworzyć działalność gospodarczą i się ubezpieczyć nie tylko opłacając ZUS, ale również wykupić prywatne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.
Chciałem przypomnieć przy tym, że ratownik medyczny czy pielęgniarka nie jest lekarzem i nie może sobie otworzyć prywatnej praktyki lekarskiej (...)
Dlaczego ratownik medyczny nie mogący pracować w zawodzie jest zmuszony fikcyjnie utrzymywać zawód, ażeby nie mieć przerwy dłuższej niż 5 lat.
Dlaczego wymagacie od ratowników medycznych dokształcania nie finansując go, przynajmniej tym którzy nie mogą podjąć zatrudnienia w warunkach kodeksu pracy.
Takich osób jak ja, jest wiele - uczestniczymy w dokształcaniu ratowników medycznych, ale tylko w ramach doskonalenia finansowanego z Unii Europejskiej, jak chociażby ostatnio darmowe projekty dla ratowników medycznych mogących uzyskać 120 pkt. edukacyjnych. To samo dotyczy możliwości podwyższenia kwalifikacji.

KOMENTARZE (0)