×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Fizjoterapeuci nie powiedzieli ostatniego słowa. Bez podwyżek jesienią uderzą ze zdwojoną siłą

– Kończysz studia i nie masz praktycznie nic. Żeby móc wykonywać zawód, musisz robić kursy, a ich koszty idą w tysiące złotych. Na swoje zaciągnąłem kilka kredytów. Miałbym dobry samochód, mam kursy i 2 tys. zł na rękę, mniej niż dostają w dyskoncie – mówi portalowi PulsHR.pl fizjoterapeuta z kilkuletnim stażem.

Fizjoterapeuci nie powiedzieli ostatniego słowa. Bez podwyżek jesienią uderzą ze zdwojoną siłą
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA
  • Teoretycznie żeby pracować w zawodzie fizjoterapeuty nie trzeba mieć kursów. Prawo do wykonywania zawodu gwarantują studia magisterskie. Ale żeby efektywnie pracować z pacjentem, trzeba się szkolić.
  • Zgodnie z prawem fizjoterapeuta szkoli się za własne pieniądze, w przeciwieństwie do innych zawodów medycznych (pielęgniarki i lekarze), które na ten cel dostają wsparcie z budżetu państwa.
  • Na niektóre szkolenia trzeba pracować kilka miesięcy "nie jedząc, nie pijąc, nie mieszkając..."

Fizjoterapeuci mają dość. „Moim najważniejszym celem zawodowym jest dobro pacjenta i chciałabym się skupić na tej kwestii, a nie na dylemacie, jak za swoją pensję wyżywić rodzinę” – głosi treść pisma z prośbą o podwyżkę, które mogli podpisywać fizjoterapeuci i dostarczać do swoich pracodawców. To jeden z elementów rozpoczętego w maju protestu tej grupy zawodowej – na razie zawieszonego. Ale jeśli postulaty do września nie zostaną spełnione, fizjoterapeuci wrócą do protestów ze zdwojoną siłą.

 – Większość fizjoterapeutów w państwowej Służbie Zdrowia zarabia 1600-1800 zł na pełny etat. Nasza praca jest trudna (fizyczna i umysłowa) i obciążająca odpowiedzialnością za powrót naszych pacjentów. Sprzeciwiamy się nierównemu traktowaniu naszej grupy zawodowej w porównaniu z innymi pracownikami. Niektórzy z nich osiągają "kominy płacowe". W chwili obecnej nasza determinacja oraz upór zmusiła nas do działania, gdyż nie widzimy innej możliwości na poprawę statusu jako fizjoterapeuty w ochronie zdrowia - mówi Tomasz Dybek, przewodniczący zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.

I dodaje: – Oczekujemy godnych, adekwatnych do naszej odpowiedzialnej i obciążającej pracy płac, byśmy mogli się kształcić, wyżywić nasze rodziny, nie byli zmuszeni pracować na kilka etatów oraz wyjeżdżać za granicę. Aktualnie fizjoterapeuci masowo emigrują za granicę, np. we Francji pracuje około 7 tysięcy fizjoterapeutów, których wykształciło państwo polskie.

Jak mówi, w gminach sąsiadujących z Czechami od pewnego czasu zauważalny jest problem "podbierania" polskim placówkom medycznym fizjoterapeutów, przez co brakuje w polskich gminach przygranicznych rąk do pracy.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Fizjoterapeuci nie powiedzieli ostatniego słowa. Bez podwyżek jesienią uderzą ze zdwojoną siłą
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Kornel 2019-06-14 15:06:17

    Studia fizjoterapii są nawet cięższe od pielęgniarstwa , praca równie ciężka tylko zarobki o połowę prawie niższe...

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA