Narodowy Fundusz Zdrowia przekaże dodatkowe 350 mln zł na sfinansowanie podwyżek minimalnych wynagrodzeń w szpitalach. "Zdecydowaliśmy się na podjęcie interwencji, by pomóc szpitalom w trudnym okresie transformacji" - poinformował we wtorek zastępca prezesa NFZ ds. medycznych Bernard Waśko.

- Podwyżki najniższego wynagrodzenia zasadniczego wyniosą dla lekarzy specjalistów I stopnia - 2009 zł, a dla lekarzy specjalistów II stopnia - 1441 zł.
- Najniższe wynagrodzenie zasadnicze opiekunów medycznych i techników medycznych ze średnim wykształceniem wzrośnie o 1097 zł.
- Najniższe wynagrodzenie zasadnicze ratowników medycznych i pielęgniarek ze średnim wykształceniem ma wzrosnąć o 1550 zł, magistrów pielęgniarstwa, fizjoterapii, farmaceutów i diagnostów laboratoryjnych ze specjalizacją o 1827 zł.
Chodzi o niedawną nowelizację ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz niektórych innych ustaw. Zgodnie z nią gwarantowany poziom najniższych wynagrodzeń wzrośnie od 17 proc. do 41 proc. Dyrektorzy szpitali alarmują jednak, że nowa wycena świadczeń nie wszystkim podmiotom zagwarantuje sfinansowanie podwyżek w ochronie zdrowia. Po otrzymaniu aneksów do umów z Narodowym Funduszem Zdrowia nie mają bowiem środków na podwyżki.
Zastępca prezesa NFZ ds. medycznych Bernard Waśko przyznał na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie, że "uśrednienie cen (...) świadczenia, płacenie jednakowych w przybliżeniu cen (...) za to samo świadczenie różnym podmiotom, może spowodować pewne problemy".
Będzie więcej pieniędzy
"Obserwując proces aneksowania umów i sygnały, jakie docierają do nas ze strony szpitali, przede wszystkim szpitali powiatowych - bo problemy najbardziej tam się skupiają - zdecydowaliśmy się na podjęcie dodatkowych interwencji, by szpitalom pomóc w tym trudnym okresie transformacji, przejścia na całkowite finansowanie bez bocznych strumieni, tylko przy jednolitej wycenie świadczeń, żeby na ten okres zwiększyć dodatkowo finansowanie" - poinformował Waśko.
Jak poinformował, podniesiono jednostkę rozliczeniową w ryczałcie do 1,62. "To jest dodatkowo ok. 235 mln zł na drugie półrocze - taki jest koszt NFZ. Dodatkowo, by strumień finansowania trafił tam, gdzie identyfikowane są największe potrzeby, głównie do szpitali I i II poziomu, zastosujemy narzędzia, z których prezes NFZ już korzystał, czyli współczynniki korygujące dla szpitali I i II poziomu, zwiększające finansowanie o dodatkowe 2 proc. W sumie ta dodatkowa kwota na półrocze to 350 mln zł, które trafi głównie do szpitali I i II poziomu, ale nie tylko" - powiedział Waśko.

KOMENTARZE (0)