5 czerwca był 13. dniem strajku pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka. Po południu odbyły się kolejne rozmowy pomiędzy dyrekcją szpitala a protestującymi; ostatecznie zdecydowano, że negocjacje zostaną wznowione 6 czerwca. Przed placówką odbyła się pikieta pod hasłem "Solidarni z dziećmi z CZD".

W sobotę (4 czerwca) pielęgniarki zaapelowały do premier Beaty Szydło o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Jednak zdaniem rzecznika rządu nie należy angażować premier w spór w CZD, by nie nadawać mu charakteru politycznego; przypomniał, że Beata Szydło poprosiła ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, by zaangażował się w wypracowywanie porozumienia. W sobotę wieczorem do CZD pojechał wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz, który odpowiada za Departament Pielęgniarek i Położnych w MZ.
Po spotkaniu Tombarkiewicz mówił dziennikarzom, że resortowi zależy, by negocjacje pomiędzy dyrekcją a protestującymi zakończyły się podpisaniem porozumienia i jak najszybszym powrotem pielęgniarek do łóżek pacjentów.
Wiceminister mówił, że otrzymał od pielęgniarek zapewnienie, że placówka mimo strajku funkcjonuje, choć w ograniczonym zakresie. "Według informacji pań pielęgniarek na leczeniu przebywa ok. 300 dzieci; wykonywane są wszystkie najpilniejsze zabiegi. Chciałbym podziękować za odpowiedzialność, jaką wykazują pielęgniarki w trakcie strajku" - powiedział Tombarkiewicz. Poinformował, że rozmowy mają być wznowione w niedzielę w południe.
Czytaj też: Strajk pielęgniarek może doprowadzić do likwidacji Centrum Zdrowia Dziecka?
Około godziny 14 dyrektor szpitala Małgorzata Syczewska potwierdziła, że niedzielne rozmowy odbyły się. Jak powiedziała, przebiegały one spokojnie, omawiane były różne warianty i propozycje zakończenia sporu. Poinformowała, że obie strony ponownie spotkają się w poniedziałek o godz. 9.
"Ta przerwa ma na celu z obu stron przeanalizowanie propozycji, które dziś były omawiane i wykonanie pewnych symulacji, obliczeń. Jutro, jak już obie strony będą miały wyniki tych przemyśleń, te dane, wrócimy do rozmów" - powiedziała Syczewska.
W południe przed Instytutem odbyła się pikieta pod hasłem "Solidarni z dziećmi z CZD". "Nie będziemy krzyczeć, nie będziemy skandować, będziemy w milczeniu solidaryzować się z dziećmi, które przez sytuację w CZD mają wstrzymane leczenie, odwołane zabiegi, nie są przyjmowane na oddziały" - mówiła jedna z manifestujących. "Nasze dzieci nie są stroną w konflikcie, a są poszkodowane najbardziej ze wszystkich. Oddziały są praktycznie puste. Mówienie, że CZD działa normalnie jest bzdurą i nadużyciem" - dodała.

Słowa kluczowe
- Centrum Zdrowia Dziecka
- Małgorzata Syczewska
- Marek Tombarkiewicz
- Ministerstwo Zdrowia
- Magdalena Nasiłowska
- Beata Szydło
KOMENTARZE (0)