-
- •19 wrz 2019 12:00
Potrzeby kadrowe polskiej służby zdrowia rosną. Rozwiązaniem problemu ma być personel medyczny ze Wschodu: pielęgniarki, opiekunowie medyczni i opiekunowie osób starszych.

- Pomysł pośrednictwa pracy w opiece medycznej dla migrantów ekonomicznych ze Wschodu testuje firma rekrutacyjna z Wrocławia - Sanpro.
- Ocenia ona, że szpitale i domy opieki dostaną kompetentny personel medyczny dzięki temu rozwiązaniu.
- Firmy zatrudniające nie będą musiały się już martwić o formalności związane z legalizacją pobytu pracownika, jego nauką czy nostryfikacją dyplomu.
Braki kadrowe to jeden z najbardziej palących problemów polskiej służby zdrowia. W placówkach medycznych brakuje lekarzy, pielęgniarek, opiekunów medycznych i opiekunów osób starszych.
Konsekwencje zbyt małej liczby pracowników odczuwają hospitalizowani. Na ratunek ruszyły firmy zewnętrzne, które rekrutują personel medyczny i uzupełniają duże braki kadrowe. Nie jest to jednak proste. Wiele pielęgniarek emigrowało za granicę, pozostawiło lukę, którą trudno wypełnić. Pomocni mogą być opiekunowie medyczni, ale to młody zawód, który dopiero się rozwija. Ratunek mają przynieść pracownicy zza wschodniej granicy.
- To nasza odpowiedź na bieżące potrzeby rynku medycznego - mówi Małgorzata Walat, dyrektor ds. rynków zagranicznych w firmie Sanpro (Grupa Impel). Przekonuje, że personel medyczny głównie z Ukrainy i Białorusi jest dla polskich placówek opieki zdrowotnej. - Uzupełniamy braki kadrowe w szpitalach, domach opieki i placówkach diagnostycznych. Zapraszamy do współpracy placówki, które wiedzą, że będą potrzebowały kadry - dodaje.
Czytaj też: Ukraińcy przyjeżdżają do Polski pracować i wysyłają pieniądze za Bug
Jak się szuka za granicą pracowników medycznych?
Pozyskiwanie kadry z Ukrainy to zupełna nowość w branży pośrednictwa zatrudnienia. - Wyróżnia nas także inne podejście do samego procesu rekrutacji - zaznacza Walat.
Obywatele Ukrainy masowo trafiają na polski rynek od kilku lat. Szacuje się, że - tylko we Wrocławiu mieszka już ich ponad 100 tys. Część z nich szybko znajduje pracę - w sklepach, restauracjach, w korporacjach, firmach IT czy start-upach. Tylko jedna wrocławska spółka Sanpro zrekrutowała przez cztery lata 2,4 tys. obcokrajowców. To 600 pracowników rocznie. Wszystko wskazuje na to, że niebawem wielu Ukraińców będzie opiekować się pacjentami w placówkach medycznych.


KOMENTARZE (1)