Problem absencji chorobowej dotyka znacznej części polskich przedsiębiorstw - zarówno dużych, jak i małych, zatrudniających kadrę wysoko wyspecjalizowaną, jak i pracowników z wykształceniem podstawowym. Mierzyć się z nim muszą pracodawcy dysponujący starzejącym się personelem, a także młodymi pracownikami wchodzącymi dopiero na rynek pracy.
- Wśród naszych klientów są przedsiębiorstwa ze wszystkich branż - spożywczej, produkcyjnej, IT, automotive - zatrudniające od 21 do nawet 20 tys. pracowników - mówi Mikołaj Zając, prezes Conperio.
Kiedy zwolnienia lekarskie stają się sposobem na przedłużenie urlopu, podjęcie dodatkowego zajęcia czy załatwienie prywatnych spraw w godzinach pracy, destabilizuje to funkcjonowanie całego przedsiębiorstwa oraz generuje napięcia i spory wśród personelu.
Kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich to jedno z wielu działań, jakie podejmują firmy konsultingowe współpracujące z przedsiębiorstwami zmagającymi się z problemem absencji chorobowej. Obejmują one również wywiady środowiskowe, podczas których pracownicy mają okazję wyartykułować swoje uwagi i sugestie dotyczące miejsca pracy.
- To na ich podstawie eksperci Conperio definiują czynniki bezpośrednio wpływające na poziom absencji chorobowej – mówi Mikołaj Zając. – Wielokrotnie są to sprawy prozaiczne, np. nieodpowiednia temperatura, silne przeciągi, brak ochrony przed zmieniającymi się warunkami atmosferycznymi. Wpływają one na komfort i bezpieczeństwo pracy, zwiększając ryzyko infekcji.
Dlatego pierwszym krokiem ku trwałemu zmniejszeniu liczby zwolnień lekarskich jest utrzymywanie bezpośredniego kontaktu z pracownikami operacyjnymi i dostrzeganie sygnalizowanych przez nich problemów.
- Zysk z takiego podejścia jest podwójny. Z jednej strony pracownicy rzadziej udają się na urlopy zdrowotne, dzięki czemu unikamy problemów związanych z nieobecnością danego członka zespołu. Z drugiej zaś, poprawa komfortu i bezpieczeństwa korzystnie wpływa na atmosferę w firmie, buduje jej pozytywny wizerunek i przyczynia się do obniżenia poziomu rotacji pracowników – dodaje prezes Conperio.
Pamiętaj o zasadach BHP
Podstawową czynnością na etapie wdrażania pracownika w obowiązki służbowe jest rzetelne poinformowanie go o zasadach BHP. Minimalizuje to ryzyko kontuzji spowodowanych niewłaściwym wykonywaniem określonych czynności.
- Znaczny odsetek zwolnień lekarskich generują urazy wynikające z braku dostatecznego przeszkolenia w zakresie obsługi maszyn bądź zachowania bezpieczeństwa na stanowisku pracy. Co istotne – są to zwolnienia długoterminowe, wymagające wielotygodniowej rehabilitacji, niekiedy również interwencji chirurgicznej. Oszczędzając na szkoleniach czy instruktażach musimy liczyć się z ryzykiem poniesienia dodatkowych kosztów, nie mówiąc już o obowiązku zapewnienia pracownikom maksymalnego bezpieczeństwa, do czego pracodawców obliguje polskie prawo – przypomina Mikołaj Zając.
Niestety, bardzo często wdrożenie ma charakter pobieżny, a osoby odpowiedzialne za prawidłowe przygotowanie pracownika do pełnienia przez niego obowiązków służbowych „przypominają sobie” o zasadach BHP dopiero wówczas, gdy zdarzy się już przykry incydent. W szczególności dotyczy to sektora produkcji oraz budownictwa.
- To właśnie pracownicy fizyczni, z racji specyfiki wykonywanego zawodu, są najbardziej narażeni na kontuzje i urazy. W znanej mi firmie spedycyjnej żaden z brygadzistów nie poinformował nowych zatrudnionych, nieposiadających doświadczenia w pracy magazynowej, jak właściwie należy podnosić ciężkie opakowania. Część z nich wykonywała tę czynność nieprawidłowo, czego efektem były liczne urazy kręgosłupa – wspomina Mikołaj Zając.
Znaczny odsetek zwolnień lekarskich generują urazy wynikające z braku dostatecznego przeszkolenia w zakresie obsługi maszyn bądź zachowania bezpieczeństwa na stanowisku pracy. (Fot. Shutterstock)
Konsultanci Conperio podczas rozmów z pracodawcami powtarzają również termin ergonomia. Oznacza on dostosowywanie miejsca pracy do możliwości psychofizycznych człowieka.
- Charakter pracy w wielu przedsiębiorstwach - przy taśmach produkcyjnych, obsłudze maszyn, rozładunku i załadunku towarów - wymaga od pracowników wielogodzinnego wykonywania powtarzalnych czynności. Jeżeli więc ich miejsce pracy jest do tego nieprzystosowane, lub też przy jego tworzeniu korzystano z błędnych parametrów, momentalnie odbija się to na stanie zdrowia personelu – dodaje Mikołaj Zając.
Zainwestuj w pracowników
Coraz wyraźniejszym trendem na rynku jest aktywny udział firm w profilaktyce zdrowotnej i leczeniu swoich pracowników. Mowa tu nie tylko o opłacaniu prywatnej opieki lekarskiej w wielu, zwłaszcza największych firmach, stanowiącym już pewien standard – ale realną pomoc w szybszym powrocie do zdrowia.
- Rosnąca liczba przedsiębiorstw, część swoich budżetów przeznacza na finansowanie własnego systemu wsparcia zdrowotnego pracowników. Przejawia się to m.in. w umawianiu wizyt u prywatnych specjalistów za pośrednictwem działów HR, zatrudnianiu przez firmy rehabilitantów, pomocy przy wykupywaniu droższych leków - mówi Mikołaj Zając.
- Co więcej, część z nich tworzy własną siatkę lekarzy-specjalistów, z którymi podejmuje stałą współpracę. Dzięki temu, ich pracownicy są leczeni w jednym miejscu – w jednym miejscu również znajduje się dokumentacja medyczna każdego z nich, co ma pozytywny wpływ na tempo i skuteczność kuracji. Dodatkowo utrudnia to zdobywanie fałszywych zwolnień lekarskich - dodaje.
Przykładowo rośnie popularność badań typu CheckUp, czyli dobrowolnych, cyklicznych przeglądów zdrowia, które mają na celu oszacowanie kondycji zdrowotnej pracowników i zapobieganie chorobom. Np. PKN Orlen w ramach programu „Profilaktyka na wyciągnięcie ręki” zaprasza do swoich siedzib specjalistów z mobilnym sprzętem diagnostycznym. W 2017 r. pracownicy firmy i członkowie ich rodzin mogli wykonać nieodpłatnie m.in.: USG piersi, mammografię, USG dla dzieci w kierunku wczesnego wykrywania nowotworów, badania densytometryczne i badania na oznaczenie poziomu PSA. W ofertach znajdziemy także m.in. badania stylu życia, porady dietetyka, badania wzroku i słuchu w siedzibie firmy, konsultacje z rehabilitantem lub fizjoterapeutą oraz różne formy wsparcia w rzucaniu palenia.
Coraz więcej firm organizuje również akcje dotyczące profilaktyki nowotworowej, podczas których pracownicy mogą się przebadać i dowiedzieć, jak zapobiegać chorobom i wcześnie je wykrywać. Np. firma PRESS-SERVICE Monitoring Mediów przeprowadziła akcję profilaktyki raka jąder obejmującą badania laboratoryjne oraz USG jąder pod hasłem: “Masz jaja?” Badania poprzedziła akcja teaserowa, w trakcie której na biurkach pracowników pojawiły się kurze jajka oraz specjalne ulotki informujące o chorobie i możliwości jej zapobiegania.
Ciekawym, choć jeszcze rzadko stosowanym przez pracodawców benefitem są badania genetyczne pod kątem profilaktyki nowotworowej. Firma Deloitte w ramach programu „BadamyGeny.pl” sfinansowała podobne badania ponad 1100 pracownikom. Wciąż zaniedbanym tematem jest natomiast w Polsce kwestia profilaktyki chorób o podłożu mentalnym, która w innych krajach, np. w Wielkiej Brytanii, jest traktowana priorytetowo.
KOMENTARZE (0)