Brytyjski Royal Mail zwolni około 700 menedżerów w ramach cięcia kosztów. Ma to dać firmie oszczędność rzędu 220 milionów funtów.

Uznawana za najstarszą na świecie z firm pocztowych, sięgająca tradycja roku 1516 firma Royal Mail skorzystała z boomu na paczki podczas pandemii COVID-19. To pomogło jej nadrobić straty powstałe wskutek trwającego od dziesięcioleci spadku ilości przysyłanych listów.
Jednak wraz ze znoszeniem ograniczeń związanych z koronawirusem wolumen paczek znów się zmniejszył, a rosnąca inflacja podniosła koszty. Royal Mail spodziewa się, że zwolnienia pomogą firmie zaoszczędzić około 220 milionów funtów (297 milionów dolarów).
Najnowsze cięcia w zatrudnieniu są następstwem planów Royal Mail w 2020 roku. Wtedy firma chciała zwolnić 2 tys. pracowników, głównie z zaplecza biurowego. Zarząd Royal Mail starł się wówczas z największym związkiem zawodowym CWU, co zakończyło się ugodą w grudniu 2020 roku.
Czytaj też: Zamiast listonosza, pocztę dostarczy masywny dron
Royal Mail odnotował silny wzrost obrotów w okresie przedświątecznym, jednak choć liczba przesyłek i przychody w porównaniu z poziomami sprzed pandemii były wyższe, to całkowite przychody w IV kwartale spadły o 2,4 proc. w porównaniu z rokiem 2020.
Roczny skorygowany zysk operacyjny Royal Mail wyniósł w 2021 roku 430 milionów funtów, mniej niż przewidywały wcześniejsze prognozy opiewające na 500 milionów.


KOMENTARZE (0)