Na koniec roku stopa bezrobocia rejestrowanego wzrośnie do 6,2-6,4 proc. - prognozują ekonomiści. Początek przyszłego roku może przynieść dalszy wzrost bezrobocia, mimo spodziewanego odbicia wzrostu gospodarczego.
- Autor:PAP/PSZ
- •11 gru 2020 7:32

- Ekonomista Pekao Piotr Bartkiewicz zaznaczył, że epidemia uderzyła w rynek pracy w znacznie mniejszym stopniu, niż wszyscy się obawiali.
- Jego zdaniem na koniec roku stopa bezrobocia wyniesie ok. 6,3-6,4 proc., w pierwszym kwartale 2021 r. dojdzie do ok. 6,5 proc., a później będzie spadać.
- "Jak już skończą się obwarowania, na bazie których firmy dostały pomoc, może się okazać, że będą konieczne redukcje etatów" - zastrzega z kolei Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Według szacunków Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii stopa bezrobocia rejestrowanego w listopadzie utrzymała się na poziomie 6,1 proc., niezmienionym od czerwca.
Zdaniem głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurtek, w grudniu wskaźnik wyniesie 6,3-6,4 proc. "Fala bezrobocia, której obawialiśmy się wiosną, została zatrzymana przez pomoc publiczną, która była w dużej mierze nakierowana na to, by ludzie nie tracili pracy. Poszczególne branże w różnym stopniu zostały dotknięte przez pandemię. W część z nich druga fala uderzyła ponownie silnie. Jednocześnie mamy w zanadrzu kolejne wsparcie w postaci tzw. tarczy 6.0, choć ta pomoc nie będzie tak szeroko adresowana jak wiosną" - zauważyła Kurtek.
Jak mówiła, nie wiadomo, czy czekają nas jeszcze kolejne fale epidemii i związane z tym obostrzenia. "2021 ciągle będzie rokiem walki z koronawirusem. Szczepionka nie spowoduje natychmiastowej poprawy sytuacji. Nadal część branż może być objęta obostrzeniami" - wskazała.
Zwróciła uwagę, że ze względu na kolejną pulę środków publicznych w ramach tarczy 6.0 zwolnienia pracowników mogą być odłożone w czasie. "Jak już skończą się obwarowania, na bazie których firmy dostały pomoc, może się okazać, że będą konieczne redukcje etatów. Możliwy jest scenariusz, że przy stosunkowo niewielkim wzroście bezrobocia w tym roku, w przyszłym stopa bezrobocia może jeszcze rosnąc, mimo odbicia PKB" - oceniła ekonomistka.
Dodała, że z opóźnieniem mogą być też widoczne skutki listopadowego zamrożenia niektórych branż gospodarki, bo część zwalnianych osób nie idzie od razu do urzędu pracy; zwalniani pracownicy mają też okres wypowiedzenia.

KOMENTARZE (1)