Parlamentarzyści PO z regionu wałbrzyskiego zapowiedzieli w sobotę wysłanie listu do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie likwidacji zakładów Porcelana Krzysztof w Wałbrzychu. Firma, której tradycja sięga niemal 200 lat, jest w stanie likwidacji z powodu wysokich cen energii.

W oświadczeniu przekazanym w ubiegłym tygodniu mediom wałbrzyska spółka poinformowała, że jest w stanie likwidacji.
"Porcelana Krzysztof w związku z ekonomicznymi skutkami kryzysu energetycznego podjęła decyzję o wstrzymaniu produkcji porcelany stołowej i zwolnieniach grupowych. Konieczność ograniczenia działalności spowodowana jest bezpośrednio sytuacją na rynku gazu - drastycznym (900 proc.) wzrostem cen w 2022 r., brakiem pozytywnych perspektyw stabilizacji cen w 2023 r. oraz brakiem możliwości zawarcia umowy na ciągłe dostawy gazu stanowiącego podstawowy surowiec do produkcji" - napisano.
W sobotę konferencję prasową na temat sytuacji w wałbrzyskim zakładzie zorganizowali parlamentarzyści PO z regionu wałbrzyskiego.
"Ten zakład przetrwał blisko 200 lat, przetrwał wojny światowe, ustrój komunistyczny, a dziś, mając doskonałe wyniki eksportowe, upada" - powiedział poseł PO i wiceprzewodniczący tej partii Tomasz Siemoniak.
Czytaj więcej: Ważny dodatek do pensji. Dostaje go już prawie 90 proc. pracowników
Wiceprzewodniczący PO wskazał na dwa powody likwidacji wałbrzyskich zakładów.
"Pierwsza to brak osłony w czasie pandemii dla branży ceramiki użytkowej, ale znacznie gorszą sprawą jest bezpośrednia przyczyna zamykania zakładu i likwidacji miejsc pracy - to ceny gazu i energii elektrycznej. Te ceny praktycznie zlikwidowały rentowność produkcji" - mówił Siemoniak, podkreślając, że Porcelana Krzysztof jest firmą, która należy do polskich właścicieli. "Zasługuje na pomoc rządu czy firm związanych ze Skarbem Państwa" - mówił poseł PO.
Siemoniak poinformował, że wałbrzyscy parlamentarzyści zwrócili się z oficjalnym pismem do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie sytuacji w Porcelanie Krzysztof. "Jednocześnie upominamy się o tę branże i inne polskie firmy" - mówił.

KOMENTARZE (0)