Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w lutym 2021 r. nie zmienił swej wartości w stosunku do ubiegłego miesiąca. Od jesieni ubiegłego roku wykazuje on zwiększoną zmienność w kolejnych miesiącach.

- Z jednej strony, działania osłonowe zachęcają do przechowania pracowników, z drugiej niepewność i słabsza aktywność gospodarcza nakazywałyby redukcje etatów.
- Ciągle pracodawcy mają w pamięci notoryczne problemy ze znalezieniem odpowiedniej siły roboczej.
- Przedłużający się okres obowiązujących ograniczeń przy jednoczesnym wzroście kosztów prowadzenia działalności gospodarczej mogą jednak w końcu przyczynić się do znacznej korekty wielkości zatrudnienia i wzrostu szarej strefy w gospodarce.
Stopa bezrobocia rejestrowanego zwykle o tej porze roku wzrasta. W ostatnich pięciu latach były to wzrosty rzędu 0,3 punktu procentowego. Podobnej skali wzrost odnotowano w tym roku. Tak więc po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,1 proc.
Przypomnijmy, że styczeń był drugim miesiącem z rzędu, kiedy odnotowywano spadek wartości Wskaźnika Rynku Pracy. WRP, którego zadaniem jest informowanie z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia, zmalał wówczas o nieco ponad 1,5 punktu.
Jak informuje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) aktualnie cztery składowe wskaźnika oddziałują w kierunku spadku jego wartości, a trzy zapowiadają jego wzrost.

Najmniej pozytywne informacje płyną z danych dotyczących przepływów z bezrobocia do zatrudnienia. W styczniu pracę znalazło o blisko 10 tys. mniej osób niż w grudniu ubiegłego roku (w ujęciu relatywnym spadek wyniósł ponad 14 proc.). Dla porównania, w analogicznym miesiącu roku poprzedniego nie odnotowano zmiany w wysokości omawianego strumienia.
Liczba ofert pracy spada, bezrobotnych przybywa


KOMENTARZE (0)